dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 28
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 557
  1. #41

    Domyślnie

    Teska.Masz rację brak słów.Co za czasy nawet murarzowi nie można zaufać. Boże co ja piszę.

  2. #42

    Domyślnie

    Latem jak zaczęliśmy stawiać więźbę, atałem na stropie w ubraniu roboczym i coś tam "majsrowałem" W pewnej chwili do mojej kupy piachu podszedł gość z wózkiem i dawaj ładować piach. Jak już się nasycił rozejrzał się po budowie i po budowach innych sąsiadów i powiedział do mnie " Pacz pan tu to się k...wa same złodzieje budują." Po czym się odwrócił z moim piaskiem i marudząc coś pod nosem odszedł. A ja? Nic TAK MNIE ZAMUROWAŁO!
    Oby tylko takie problemy były.
    Teraz ktoś z całą pewnością z sąciedniej działki rozbił mi szybę w oknie dachowym. Śniegi zeszły a ona dalej biała. Spękała jak samochodowa.
    Pozdrawiam.

  3. #43

    Domyślnie

    Szadam, jesteś najlepszy! Moje gratulacje!
    Twój własny piach ći wywozi, a Ty stoisz .... i nic?

  4. #44
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar VPS
    Zarejestrowany
    Dec 2002
    Kod pocztowy
    44-100
    Posty
    1.093

    Domyślnie

    Witam
    Zdarzenie miało miejsce na osiedlu domków jednorodzinnych.
    Nie ukradli mam niczego lecz klientowi dla którego wykonywaliśmy usługę. Kończyliśmy dopieszczanie kotłowni olejowej,ze wzgledu na późną godzinę postanowiliśmy zakończyć i resztę wykonać rano.
    Kotłownia została uruchomiona. Gdy następnego dnia przyjechaliśmy po kotłowni, całym osprzęcie nie było śladu. Zostały na szczęście grzejniki, instalacja i zbiorniki olejowe.
    Po tym fakcie inwestor zatrudnił jakiegoś rencistę do pilnowania nowej kotłowni.

  5. #45

    Domyślnie

    Ja może się narażę, ale czekam na moment kiedy ten kraj stanie się bardziej normalny, a prawo będzie bardziej chroniło właściciela niż złodzieja zastrzelonego na posesji.
    Wszystkim poszkodowanym bardzo współczuję. Co do murarzy i różnych numerów przez nich robionych, to należy pamiętać jaki element trafia do szkół budowlanych ( to o tych "wykształconych"), a później na budowy. Wyjątki są chyba nieczęstym zjawiskiem. Jeśli chodzi o temat główny to miałem dobre nożyce do drutu i po wejściu ekipy "zawieruszyły się", ale tylko moje te (byle jakie )przywiezione przez murarzy leżały i leżały.

  6. #46

    Domyślnie

    witam
    temat przestroga dla tych co zaczynają lub myślą o budowie.
    u mnie podobnie przez długi czas był spokój.
    niestety do czasu .
    rozwalili drzwi wejściowe (na szczęście stare zamontowane tylko na jakiś czas) ukradli starą wiertarkę, pilarkę tarczową i stołową piłę do glazury. Jak już napisało większośc moich rozmówców złodziej ma czas i obserwuje więc wie kiedy się włamać.
    U mnie za bardzo się nie obłowili: wiertarka z Topexu warta 25 zł, pilarka dośc mocno przechodzona, za to maszyna do cięcia glazury była nowa . W sumie największym szokiem dla mnie było nie to że zginęły jakieś rzeczy ale szok że ktoś łaził po domu, z zapałkami (dobrze że pożaru nie spowodowali). Miałem przez jakiś czas bardzo duży dołek ale jakos się wydzwognąłem i ciągnę dalej. Nie zostawiam na budowie nic, poziomica stara i jakieś packi to jedynie.
    Pozdrawiam wszystkich.
    I oby dalej już bez takich "przygód"
    Robert

  7. #47

    Domyślnie

    Robert, bardzo dobrze zauważyłeś, nie ważne są te skradzione okna, pilarka czy jakiś silniczek, ale o n i chodzą po naszym domu, znają jego rozkład tak dobrze jak my, a może nawet lepiej. I to jest przerażające i oburzające

  8. #48

    Domyślnie

    Zamówiłem sobie kiedyś na działkę kilka ton piechu.
    Po 2 tygodniach zostało jeszcze koło tony tego piechu i postanowiłem sobie ułośyć kostkę. Przychodzę następnego dnia a tu ani śladu piachu...

  9. #49

    Domyślnie

    u mnie na szczęscie nic i mam nadzieje że tak zostanie, pozdrawiam wszystkich którzy nie mogą tego napisać

  10. #50
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Teska
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Skąd
    Berlin
    Posty
    22.094
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    561

    Domyślnie

    bym chciała...ale boje sie zapeszyc...

  11. #51

    Domyślnie

    U mnie tynkarze kradli. Na górę wyszło dwa razy więcej materiału niż na dole, gdzie była trzy razy większa powierzchnia. Mam zeznania, że oferowali ludziom z innych budów nasz cement. Brak mi słów na takie bezczelne chamstwo. Pocieszeniem dla mnie jest tylko to, że ja w przeciwieństwie do nich, coś osiągnąłem i mam przed sobą jakąś przyszłość.

  12. #52

    Domyślnie

    W nocy z soboty na niedzielę (7/8 czerwca) "buchnęli" mi około 60 m siatki ogrodzeniowej...

  13. #53
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    mAgnes

    Zarejestrowany
    Jun 2003
    Posty
    165
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    4

    Domyślnie

    O rany, ja jeszcze nie zaczelam budowy, a juz sie boje
    Bardzo wszystkim wspolczuje i zyje nadzieja, ze mnie to nie spotka. Naiwna?
    A swoja droga co ci zlodzieje robia z tym wszystkim? Jesli sprzedaja to sa amatorzy na cudze okna, siatki itp. To jest straszne....

  14. #54

    Domyślnie

    Jak na razie - i oby tak zostało - ok. 60 stempli, w zimie 2001/2002, śniegu było dużo a moje stemple wysuszona, prawie pod ręką... , ale nikogo za tą rękę nie złapałem więc nie oskarżam, ale swoje wiem i myślę...

  15. #55

    Domyślnie kradzieże

    u nas na budowie również były kradzieże: najpierw wywedrował silnik od betoniarki , następnie krzesełka ogrodowe a jeszcze póżniej 4 ramy od FAKRO wymontowano z dachu /elementy z szybami naszczęście nie były na budowie, tylko po co im były same ramy?/ i wtedy wraz z montażem okien zatrudniliśmy stróża który dostał psa i od tamtej pory tylko pies zgubił obrożę .

  16. #56
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    ewa

    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    958
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    47

    Domyślnie

    U nas na szczęście nic nie ukradli ale zginęło trochę rzeczy - obawiam się, ze zostały zamurowane pod wylewką
    Dopóki na budowie nie mieliśmy własnych rzeczy to obawy o kradzież zostawiliśmy wykonawcom. Po wstawieniu okien zamieszkał u nas tata i pilnował domu przez całą dobę - spał na poddaszu z siekierka pod ręką i na noc wciągał drabinę na górę (schodów jeszcze nie mieliśmy).
    Poza tym wyszliśmy z założenia, że jak najwięcej usług/towarów będziemy brać od sąsiadów. Jak to na wsi bywa cała okolica zamieszkana jest przez dwa klany - od jednego mamy piach, transport itp a od drugiego mleko, warzywa... W ten sposób żyjemy ze wszystkimi w zgodzie i jak na razie nikt nam się (oprócz krów) po działce nie pętał. Oj zapomniałam - ostatnio jakiś gnojek (zamiejscowy) przejechał sobie przez naszą działkę mimo, że rosną już na niej drzewka ale mój tata pogonił go z kijem - to musiał być ciekawy widok

  17. #57
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Teska
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Skąd
    Berlin
    Posty
    22.094
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    561

    Domyślnie

    Mi miejsciowi nic nie ukradli....tylko budowlaniec ktory budował dom...kradł wszystko poczawszy od gwozdzi a konczac na bloczkach

  18. #58

    Domyślnie

    U mnie na razie buchnęli kosiarkę i podkaszarkę z garażu (beszczele weszły przez dach blaszaka ). Teraz się lepiej zabezpieczam. Częściej jeżdżę, budowlańcom patrzę na ręce. Cenniejsze rzeczy przechowuję w bezpiecznym miejscu.

  19. #59

    Domyślnie

    Poczytałem ten wątek w marcu zanim zacząłem budowę. Chociaż troszkę się obawiałem kradzieży miałem nadzieję, że nie będzie mnie to dotyczyło. Pomyliłem się od początku budowy kradną mi wszystko co jest na placu: wapno, cement nawet kamienie (wykopane i zostawione na przyszły skalniak). Włamali się nawet do okratowanego baraku. Przecieli drut 8 nożycami. (ukradli: 100 metrów kabla elektr., stare buty robocae, posek od spodni, kilka zgrszewek wody mineralnej,szpadel - nie chcieli: pozostałych szpadli i łopat, kszesełek turystysznych, węża do wody na bębnie z osprzętem ciuchów roboczych. i drobnych narzędzi)Rozmawiałem z Policją mówią żebym kupił dużego psa bo to taka okolica.

  20. #60

    Domyślnie

    Na naszej budowie jak na razie, tfu tfu, nic nie zginęło. Wszystko stoi na wierzchu. Dwie budowy dalej, gdzie stoi barak, już było do środka kilka włamań.
    Ale u sąsiada budowlańcom ukradli drabinę aluminiową, którą zostawili bez dozoru na jakieś 5-10 minut.

Strona 3 z 28

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony