Bo może masz dostęp do materiałów "z odzysku". Ale nie każdy ma.Napisał adam_mk
Adam, daj Ci Boże zdrowie i wytrwałość, mam nadzieję, że jak będziesz miał wszystko zrobione, to zaprezentujesz zdjęcia, a może nawet pozwolisz obejrzeć na własne oczy ?...Napisał adam_mk
Ja tylko na jedną rzecz zwracam uwagę: zdanie o opłacalności jest chyba trochę nieprawdziwe. Owszem, kiedyś wrzucano do ziemianki lód i słomę lub grochowiny (których było w nadmiarze) i było ok. Teraz zdobycie grochowin byłoby chyba droższe i bardziej upierdliwe niż zdobycie np. wełny mineralnej. Zmieniły się czasy i technologie ocieplania, wszystko kosztuje. Trzeba to brać pod uwagę planując czy to lodownię, czy to ziemiankę, czy to strzechę ze słomy.
OK, szacuję, że w lodowni temperatura będzie w okolicach zera (plus minus 2 stopnie). JAK utrzymasz w lodowni ciśnienie odpowiednie do tego, by zachodzilą sublimacja ?Napisał adam_mk
Adam, kto to ma robić i kiedy ? Naprawdę zazdroszczę Ci dużej ilości wolnego czasu...Napisał adam_mk
??? Skąd te 10 stopni ?!Napisał adam_mk
pozwoli mi na powtórzenie doświadczeń przodków
No tylko PO CO ? Dla idei ? Dla zaspokojenia własnej ciekawości ?
[quote="adam_mk"]Policz ile wody i w jakiej temperaturze trzeba tam wnieść jeżeli leży tam 2 tony lodu, przyjmując 340000 J/kg (80kcal/kg) dla przejścia fazowego i 1cal*gram/stopień jako ciepło właściwe wody, aby je stopić. (tabela matematyczno fizyczna) Wnieśmy tonę wrzątku!
Adam, ale ja muszę utrzymać temperaturę w okolicach zera lub małego plusa. Już zmiana temperatury "in plus" o 5 stopni spowoduje, że produkty będą się dużo szybciej psuć, a tempo rozwoju rozmaitych bakterii i pleśni wzrastać będzie wykładniczo (!) do tegoż wzrostu tempeatury.
Co do bilansu cieplnego - nie sprawdzam Twoich rachunków, natomiast zwracam uwagę, że proces wymiany ciepła będzie zachodzil stale, tyle, że wolno.
Nie, to Ty policz ! Prosiłem już kilkakrotnie !Napisał adam_mk