Proszę o pomoc, jesteście specjalistami.Może ktoś mi potrafi doradzić.
Mieszkam w bloku w mieście , obok mnie sąsiad prowadzi swój ogródek w ten sposób, że co rano przynosi wiadro ludzkich odchodów rozlewa to równiutko dookoła i ugniata gumiaczkami cały dzień.
W zimie da się żyć , ale wiosną i latem jest niesamowity smród.
Nie dość , że jest to zagrożenie epidemiologiczne-zaraz obok stoi pompa z wodą ,to jeszcze ten odór.
W lecie nie otwieram okna!Ten typek uprwia pod oknami kukurydzę,którą podkradają dzieci i ja(FU)jedzą.
W tym roku chcę temu zapobiec.
Poradźcie czy pisać pismo do spółdzielni-oni mu wtedy np.przywożą nową ziemię,zamiast skażonej i natym koniec.Czy pisać do sanepidu, na jakie paragrafy w tym wszystkim się powołać?