Mam problem. Przez rok użytkowania kominka nie było problemów, przed tym sezonem zaczęły sięschody....
Zaczął dymić, każde otwarcie kominka do dorzucenia drewna to dym idzie na pokój. Kratki wylotowe - smuga czarna, nad kominkiem takie czarne jakbym węglem palił. Szyba po godzinie palenia już czarna.
Zdarzają mi się przypadki że po dorzuceniu drewna, ogień przygasa. Robi się ciemno w kominku, potem taki wybuch że się raz przeraziłem (jakby gaz) i pali się już normalnie.
Co jest grane? Może drewno za mokre?
Prośba o poradę.