-
Niestety musisz mieć pozwolenie wodnoprawne na pobór i piętrzenie wody oraz pozwolenie budowlane.
Pozwolenie wodnoprawne załatwisz w Starostwie Powiatowym w Ochronie Środowiska. Podstawą pozwolenia jest tzw. operat wodnoprawny (kawałek dokumentacji to jest) decyzja o warunkach zabudowy lub wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Pozwolenie wodnoprawne rozstrzyga czy moższesz piętrzyć wodę i czy nie będzie nagatywnego wpływu dla terenów sąsiednich oraz czy możesz pobierać i odprowadzać wodę.
Nie jest to takie bezzasadne. Bo co będzie jak podniesiesz wodę o 1m i zalejesz sąsiadowi piwnice, podtopisz wyloty drenarskie, kanalizacyjne i spowodujesz zatkanie w nich odpływów, w sposób trwały podniesiesz poziom wody na terenach przyległych i szlag trwafi jakieś drzewa tam rosnące itp. Po drugi co będzie, gdy ktoś poniżej już bierze wodę z tej rzeczki np dla swojego stawu a ty wybudujesz swój staw i zabierzesz mu całą wodę? On był pierwszy i ma to tego prawo (pozwolenie wodnoprawne) którego nie można ograniczyć. Pozatym nie można zabrać całej wody z rzeczki, bo co z rybkami tam pływajacymi, żabkami itp. To wszystko reguluje prawo wodne. Dochodzi to tego zagrożenie powodziowe itp.
Jak już będziesz miał pozwolenie wodnoprawne to niezbędne będzie pozwolenie budowlane.
Najlepiej poszukaj melioranta - projektanta który ci to załatwi.
Waldek
-
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Dyletant, to że masz strumyk na działce, to problem, albo i nie - zależy z której strony patrzeć. Gdybym ja miał u siebie strumyk byłbym szczęśliwy. Oczywiście załatwiania w Starostwie i Ochronie Środowiska trochę jest, ale jeśli ma się zamiar wykopać spory staw to warto za tym pochodzić, a przynajmniej będziesz miał pewność, że to będzie staw z wodą a nie wyschnięty dół.
Ja dwa lata temu na działce 1,5ha wykopałem staw 400m2, nie było dopływu wody więc wystarczyło zgłoszenie w Starostwie. Na początku było ponad 2m wody, ale po 2 suchych latach jest mniej niż 50cm, dlatego uważam, że strumyk na działce to w takim przypadku szczęście.
pozdrawiam Krzysztof
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
krzyszt17
a jakie masz podłoże lub dno w swoim stawie?z 2 m na 0.5 m????
Bo u mnie mimo zimy wody ciągle przybywa i nawet latem podczas największej suszy powoli ale nachodziła woda do stawu
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Podłoże mojego stawu to taka siwa maź, wcześniej był piasek i różne rodzaje ziemi (chodzi mi o wyższe warstwy). Staw wykopałem na blisko 3m głębokości i na początku (2 lata temu) naszło ponad 2m wody. Ostatnie 2 lata były w naszym rejonie (lubelskie) naprawdę b. suche, powysychały okoliczne bagienka i rowy melioracyjne, w których wcześniej było dużo wody. Mimo, że staw jest w odległości 200 - 300 metrów od jeziora, a tam poziom wody jest dużo wyższy (dzięki dopływowi z kanału Wieprz-Krzna), to ilość wody w stawie jest tak mizerna.
Pozdrawiam Krzysztof
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Ja mam wykopany na 3 m ale podłoże to czysta glina i czasami są tylko sieńkie żyły ostrego żwiru.W zeszłym roku jak kopałem była susza totalna a mimo to woda tam nachodziła.Dziś jest w stawie ok 1.5 m wody a docelowo myślę że bedzie ok 2-2.5 m.Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.Mój wujas też wylopał w zeszłym roku w piachu i woda szybko naszła ale latem w suszę prawie że cała zniknęła.Myślę że podstawa to gliniaste podłoże-woda nachodzi wolniej ale nie znika tak szybko.
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Ja postaram się zrobić wszystko, aby utrzymać wodę w stawie, jeśli dalej będą suche lata wybiję studnię głębinową i w ciężkich dla stawu chwilach będę dolewał wody. Podobno z czasem powinien się zamulić i woda nie będzie już tak z niego uciekać. W stawie są już ryby odporne na trudne warunki (liny, karasie) jedną zimę już przeżyły, mimo, że pod lodem było 20 -30 cm wody i jeszcze namnożyło się ich sporo. Może ta zima i wiosna będą obfitsze w opady i nie będzie tych problemów.
Pozdrawiam Krzysztof
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Uważaj z tym dolewaniem wody do stawu.Jednorazowa dawka zimnej wody latem może być zgubna dla ryb.Jeżeli już to trzeba to robić wolno i systematycznie.Co do zamulenia dna to jestem pesymistą-ale kto wie może i coś to da.
Czekam już na wiosnę i na wpuszczenie konkretnych ryb!!!!
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Pamiętajcie o ogrodach
Witam Wszystkich Stawiarzy!Podpowiedzcie mi co robić z takim fantem.Kupililiśmy od gminy działke z bajorkiem 8x14m wkolo 12 starych wierzb.Chcemy to jakos zagospodarować. Jesienią było tam troszkę wody na dnie na środku trochę trzcin,mamy zamiar trochę to pogłębić /teraz ma ok 1,5m głębokości/ i odprowadzać tam deszczówkę.Czy takie coś też wymaga pozwolenia?.Bajorko styka się z rowem melioracyjnym przy drodze asfaltowej.Zupełnie nie mamy pojęcia jak go zagospodarować, może jakieś pomysły na to cudo? Pozdrawiam.
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Jeżeli to bajorko styka się z rowem melioracyjnym, to z pewnością potrzebne będzie pozwolenie, zgoda z ochrony środowiska, wszystkiego dowiesz się w gminie ew. starostwie powiatowym. Ja uważam, że warto pogłębić, można odprowadzić deszczówkę (sam mam zamiar tak zrobić ), mimo, że u mnie od domu do stawu to dobre kilkadziesiąt metrów. Staw na działce, to wyjątkowe miejsce. Usiąść nocą pod wierzbą, zobaczyć odbicie księżyca i słuchać rechotu "własnych żab", nie każdy ma taką możliwość.
Pozdrawiam Krzysztof
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Też tak myślę jak ty bierz sie za robotę i nikogo sie o to nie pytaj.Jakby co to powiedz że tylko przywróciłes staw do pierwotnego wyglądu.Ja bym tak zrobił ---bo dla własnego stawu warto zaszaleć
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
CHCĘ POINFORMOWAĆ WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH ŻE weynrob TO TA SAMA OSOBA CO weyn.rob POZDRAWIAM WSZYSTKICH
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Tampiko, jak zrobisz to zależy od Ciebie (z pozwoleniem, czy bez). Ja kopałem staw w pobliżu jezdni i nie ryzykowałem, mimo że dookoła było sporo wykopanych stawów bez pozwolenia. Zgłosiłem do Starostwa i po 30 dniach decyzja się uprawomocniła.
Weyn.rob kierując się logiką i zdrowym rozsądkiem, zgodnie z obowiązującymi przepisami zgłosił budowę stawu i chwała mu za to , tylko dlaczego innym radzi coś innego?
Ja podam dwa przykłady ze swojego podwórka.
1. Wykopany staw, a właściwie wypchnięty spychaczem podobnej wielkości jak Twój. W chwili obecnej już zasypany, zrekultywowana powierzchnia i posiane zboże;
2. Dużo większy staw, a właściwie pogłębione duże bajorko, przez które przepływa właśnie rowek melioracyjny. Jest do chwili obecnej, ale ile właściciela kosztowało nerwów i pieniędzy informacja życzliwego sąsiada to tylko on wie.
Oba stawy położone były blisko szosy, więc rzucały się w oczy, czy ktoś chciał czy nie.
Można też kierować sie logiką weyn.rob i iść na żywioł, ale konsekwencje tego mogą być smutne.
A tak przy okazji, pochodzenie z rejonu rzeki Giełczwi zobowiązuje i najwyższy czas przestać bać się żab, tym bardziej, że nie ma co liczyć na bociany one naprawdę wolą co innego.
Pozdrawiam Krzysztof
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Zgodę na kopanie stawu dostałem w Starostwie Powiatowym, nie kosztowało to prawia nic (chyba z 5zł znaczki skarbowe). Jeśli chodzi o staw przez który przepływa jakiś ciek wodny, to z pewnnością trochę więcej załatwiania. Nie tylko starostwo ale i wydział ochrony środowiska - musisz się dowiedzieć.
Pozdrawiam Krzysztof.
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Zaraz-zaraz nie tak szybko
Po pierwsz jak dokładnie wygląda sytuacja z tym rowem melioracyjnym?
Bo nie bardzo sobie wyobrażam takowy przecodzący przez jakiś staw!!!!
Poza tym CZY rowy melioracyjne to woda skardu państwa??????????????
Po drugie wystarczy głupie wręcz zgłoszenie o kopaniu stawu w gminie!!!
A na koniec---jeżeli w tym miejscu był staw to ja bez obaw bym go pogłębił i nie przejmował się niczym.To są moje opinie.Czekam na dokładny opis jak wygląda położenie tego rowu melioracyjnego.
Pozdrawiam i cieszę się że temat cieszy sie zainteresowaniem.
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Chciałem jeszcze dodać że ja swój staw 1600 m2 wykopałem 50 m od drogi wojewódzkiej-którą codziennie do pracy dojeżdża nasz wójt!! i 80 m od drogi gminnej.
Przeczytajcie moje poprzednie posty np nt straszenia mnie komisją melioracyjna itp przez panią urzędnik bardzo "życzliwą"innym ludziom.
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
I jeszcze uwaga lub pytanie do Krzysztofa--jak wyglądała ta zgoda którą dostałeś od UP na kopanie stawu????????
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum