Osobiście uzywam myjki Karchera mod. chyba k 5.51. Kosztowało to coś 1200 zł i zgodzę się z jedną z powyższych wypowiedzi, że bez gąbki się nie obejdzie. Jest to świetna sprawa jeżeli chodzi o spłukanie błota i przygotowanie samochodu pod mycie ręczne (żeby nie rysować lakieru), ale o dokładnym umyciu mozna raczej zapomnieć. W samej instrukcji pisze, że jest to myjka (choć ma niemałe ciśnienie) do zastosowań domowych. Domniemam, że aby dobrze umyć samochód (czyli kupić myjkę taką jak posiadają myjnie bezdotykowe) należy wydać kwotę co najmniej w granicach 6 tysięcy złotych.
Ponadto ostatnio pojawił się u mnie problem z przerywaniem pracy pompy. Bardzo ciężko się zdejmuje niektóre akcesoria z pistoletu (tak jakby były z innego kompletu). Ogólnie jestem trochę rozczarowany, bo posiadałem bardzo dobre wyobrażenie o tej marce.
Co gorsze myjka zrywa lakier z plastikowych zderzaków w samochodzie, jeżeli trafi na jakieś wcześniejsze uszkodzenie.