dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1039

Threaded View

Previous Post Previous Post   Next Post Next Post
  1. #1

    Domyślnie Dom pod krzewuszką, DIY

    Witam,

    Zagościłem na forum nie tak dawno, kilka razy coś u kogoś pisałem aż postanowiłem sam zabrać się do ..
    no właśnie, do prezentowania pracy bo do pracy to się już się zabrałem jakiś czas temu.

    Kim jestem? Zupełnie nikim Elektronikiem, prowadzę swoją jednooosbową firmę, projektuję na zlecenie różne urządzenia elektroniczne. Jak ktoś jest obeznany w świecie destylacji, polskich (co nie znaczy produkujących tylko na Polskę) destylatorów to właśnie ja produkuję dla, zdaje się wiodących, producentów elektronikę

    Dlaczego sam chcę budować? No chyba z kilku powodów:
    • jestem pedantem i już wcale się z tym nie kryję. Niby ludzie mi mówią "to tylko dom" wiec jak gdzieś jest coś krzywe to pikuś bo przecież się nie zawali to mimo wszystko jakoś mi to nie odpowiada
    • w pracy jakoś tak się wcale nie przelewa wiec trochę mnie odstrasza odpowiednio powiekszony o X lat czas spłaty kredytu za samą robociznę
    • ta duma, która czeka gdzieś tam na końcu, że to ja postawiłem ten dom



    Buduję dom pod krzewuszką G2 wer2, z Archonu, powierzchnia netto ~166 m2, powierzchnia podłóg już niestety mnie lekko przeraża bo to aż 280m2
    https://www.archon.pl/projekty-domow...m6f4205f4eb2c3

    Postanowiłem zbudować ten dom w stylu DIY czyli "do it yourself" (jakby nie każdy paniemajet to po prostu "zrób to sam")


    Działka
    Cała akcja z przygodą mojego życia zaczęła się w tym roku. Oj było co robić by kupi działkę, tzn poszukiwań nie było dużo, szybko wytypowałem okolicę i szukałem właściciela. Chciałem kupić działkę ok 2000 metrów ale właściciel, którego znalazłem miał jedną 1000m (obok niej była działka jego kolegi - oczywiście na sprzedaż ale drugi sprzedawca był delikatnie pisząc "niepweny" i kupując dwie po 1000metrów ciężej byłoby się targować) Ten sam, pierwszy właściciel miał 100 metrów dalej dwie działko po ok 1500 metrów obok siebie ale to już było za dużo na nasz budżet wiec targowałem, gadałem, jeździłem, prosiłem no i mam
    Cena w okolicy to minimum 60zł - 80zł za m2 przy czym są i też kwiatki po 120zł nie wiedzieć dlaczego (nawet jeden kamieniem rzucić ode mnie). Także po ok 3-4 miesiącach udało się kupić nam owe działki (nieco porośnięte drzewami typu samosiejki = dziki las). Całe szczęście geodeta ładnie pozałatwiał za mnie formalności i krzaki poszły pod spalinówkę.

    Proejkt
    No tu klasycznie, trzeba było szukać, szukać no i później też szukać aż się udało. Miał być nieduży dom do 150m ale stanęło na krzewuszce. Jest to projekt dość stary - ok 10 lat więc coś musi w nim być, że jeszcze jest w sprzedaży. Nam się spodobał (no właśnie, co znaczy NAM? To znaczy mi, żonie no i dwójka dzieci do tego nie protestowała, może dla tego, że jeden ma 18ms a drugi 2.5 roku? )
    Zakup projektu w sierpniu - oglądanie, studiowanie, analizowanie - jest dobrze, niech sobie poleży mocy nabierze i buch do szafy. Poza tym nie miałem absolutnie pojęcia co dalej zrobić. Oczywiście filmy na yt Goldmana, Durskiego, Opoki, Muratora, Lclatos i wielu, wielu innych widziałem. Wspominam o tym bo np Goldman (i jakiś tam inny facet) ładnie opisują proces starania się o pozwolenie na budowę.

    Pozwolenie na budowę
    Był sobie już zdaje się październik wiec całkiem sporo czasu projekt leżał w tej szafie
    Aż tu nagle (nie pamiętam co pierwsze, wodociągi czy geodeta). Wracając z kościoła z dziećmi zrobiłem sobie fotkę reklamy geodety na jego aucie z nr telefonu i następnego dnia zadzwoniłem - to był mój pierwszy ruch. Chciałem aby wykonał mi mapki do celów projektowych (miałem już ze starostwa właśnie wypis i wyrys i coś tam jeszcze + warunki wod-kan). Zapytałem czy zna jakiegoś kierbuda, oczywiście znał minimum dwóch no to od razu kolejny telefon i już następnego dnia spotykam się na działce z kierbudem i obgadujemy co i jak. Nie podobało mu się, że chce budować sam, nie wierzył, że będę potrafił, będę w stanie (no jeszcze wszystko przede mną ale o tym poniżej) ale w końcu jakoś się przekonał.
    Wykonał mi on również adaptację, załatwił wszelkie papiery no i uzyskał pozwolenie. Tanio nie było i nie wiem czy nie żałować tej decyzji bo już i tak zacząłem robić pierwsze kroki sam i jakoś to szło...

    Budowa
    1) zdjęcie humusu,
    2) pogłębienie wykopu do 1metra o powierzchni ok 10x20 metrów do poziomu posadowienia ław.
    3) niwelator od brata i równanie wykopu w miejscu ław (niestety przy szalunkach się popsuł odbiornik a tylko jeden już się został wtedy więc dalej już na sznurkach
    4) wcześniej u rodziców (24 km od mojej działki) skręciłem szalunki na ławy fundamentowe, później też tam skręciłem zbrojenie (3 pręty dołem, 2 górą fi12, strzemiona co 25cm - twister to porażka, druciki te cienkie rwą się strasznie a te grube 1.6 również się rwą więc nic nie zastąpiło klasycznego kluczyka lub jego modyfikacji na wkrętarkę Do tego co któreś strzemiono pospawana bo transportu by te belki nie przeżyły a tak było pięknie. Najdłuższe belki po 12mb zostały przecięte na pół, te zresztą po niecałe 7mb też musiały być bo auto do transportu było LT czyli 5mb załadunku + ok 1.6mb wystawało z trójkątem
    5) skręcanie szalunków w wykopie - oj tu było co robić, na działce brak czegokolwiek poza piachem więc dobrze, że miałem stary halogen LED 30W, dołożyłem szybko mu przetwornicę step-up i ładnie pracował sobie na aku 12V od UPS'a Bywało, że kończyłem pracę ok 21 (w tym tygodniu np).
    6) kolejny transport był ze zbrojeniem (na działce nic nie składałem bo bałem się, że mi coś tam w nocy kiedyś nóg dostanie a poza tym nie ma gdzie się ugrzać, schować itp itd), od razu układanie zbrojenia na miejsca docelowe.
    7) Wiązanie szalunków na dole szpilkami fi6 na wysokości 5cm od dołu by od razu otulinę robić jak należy - oj dobrze, że kupiłem zdaje się 200 sztuk dystansów 5cm bo szpilka fi6 nie miała szans utrzymać tej ilości zbrojenia.
    Skręcanie szalunków górą za pomocą listewek, obsypywanie dołów szalunków piachem, wiązanie narożników oraz łączeń. Niestety na koniec brakło nam drutu wiązałkowego więc kilka L-ek zostało po prostu wrzucone do szalunku i o dziwo przy układaniu betonu tylko jeden pręt mi spłynął z betonem (dziwnie to się wymawia, jakoś tak lanie betonu bardziej naturalnie brzmi).
    9) no właśnie, spłynęło coś z nurtem betonu bo dnia dzisiejszego roku Pańskiego 2016'tego nastąpiło zalanie szalunków betonem

    Nie wiem czy się cieszyć czy nadal bluzgać. Generalnie, pewnie, że się cieszę bo pierwszy tak ważny etap jest za mną ale,...
    No właśnie, ale jest i to nie małe. Kupiłem kosztorys do projektu, tam napisane, że betonu potrzeba 24m3 Ja zapobiegawczy robię dwie czynności:
    1. Zamawiam standardowo 1 metr betonu więcej + słupki na ogrodzenie z transportem bo przecież tego betonu metr a w najgorszym przypadku pół metra zostanie więc w sam raz na wstawianie słupków ogrodzeniowych
    2. przy skręcaniu szalunków nieco bardziej je spiąłem więc zamaist 70 cm szerokości mają 68/69cm

    Do tego nie liczę zbrojenia, które na moje oko zajmuje w szalunkach ok 0,3 metra (wg kierbuda nawet i pół metra no ale to się da policzyć). Co więcej, na placu budowy dodawali wodę do betonu bo za gęsty przejechał (w ogóle co grucha to inna konsystencja)
    No i koniec końców powinno zostać ok 1.5 metra a zabrakło na oko 0.3 - 0.5 (czyli różnica wg pomiarami a realiami aż o 2 metry - przesada).
    Zakończyliśmy (z tatą i kolegą= szwagrem mojego brata) o 12:15 pracę (z braku betonu). Zaczęliśmy lać o 10:20 (na kwitach napisali mi, że o 10:10 albo nawet o 10:00, już nie pamiętam a nie sprawdziłem tego). Jeszcze wtedy była ładna pogoda no ale się skończyło, pogoda się zepsuła, leje deszcz, betonu brak, wody brak, okoliczne sklepy budowlane już zamknięte więc i cementu brak. Dzwonię do handlowca, on że na węźle na pewno dali tyle co napisane
    Koniec końców domówiłem metr - przywieźli taką breję, że łatwo się udało już bez pompy wlać prosto do szalunku (aaa, pompa to też drobna historia, napiszę niżej). Niestety reszta tego betonu a było jej sporo, poszła na folię i że była luźna jak woda to się rozlało po działce (może przesadziłem ale folia 5x4m była praktycznie cała zajęta). Także w tą, już ulewę, wstawiliśmy DWA słupki i uciekamy się ogrzać (całe szczęście 4km od działki mam wynajęty lokal dla swojej firmy i mogliśmy tam w miarę ukrytkiem, w Ciechocinku się schować, ogrzać i zamówić jedzenie bo do mieszkania w bloku z buciorami od błota, betonu, kurtkami mokrymi jak gnój nigdzie byśmy nie weszli).
    No i ta pompa, jak wspomniałem wyżej, czasy wpisane jak mu pasowało a na deser tak się zakopała, że godzinę się męczyliśmy z wyjazdem z błota z udziałem gliny.

    Generalnie wg zegarka mojego taty zaczęliśmy rozładunek betonu o 10:20 a skończyliśmy o 11:50 (dziwne, operator pompy ma jakiś gorzej niż ruski zegarek) , było 25 kubików betonu. Praca fajna, dawała radochę ale dołożył za dużo wody to chlapało po oczach, ubraniach i wszystkim wokół...


    Zdjęcia
    Ano kilka jest ale jeszcze nie kopiowałem ich z phone'a no i nie wiem jakie są zasady umieszczania fotek na forum (czy trzeba je na jakiś zewnętrzny serwer wrzucać czy też jakie ograniczonych rozmiarów na serwer muratora... sprawdzę, wrzucę a jak nie, z miejsca poddaje się wyrokowi egzekucji)

    Co dalej?
    Raczej nie nalezę do słabeuszy, pakerkiem też nie jestem, 20-kilka lat na wsi zrobiło swoje, noszenie dwóch worków nawozu na raz w wieku nastu lat nie stanowiło problemu i może z tego powodu (lub co gorsza i bardziej prawdopodobne) z powodu wiele, wieeeelo godzinnego siedzenia przed komputerem, biurkiem z lutowaniem elektroniki mam poniszczony kręgosłup więc boję się bloczków. Chciałem wynająć murarza, jego cena to 1500zł, 3 dni pracy z pomocnikiem i 1200 bloczków do wyłożenia. Niestety 'zrobiła się pogoda' i jest nader mocno zajęty więc dopiero w grudniu mógłby mi to wymurować. Kolejny telefon, oferta 1800zł ale na słowo lokalizacji :"łeee, panie ja tu u siebie mom tyla roboty że nie pocza jeździć", kolejny telefon - facet nie odbiera, kolejny telefon; "wiesz co tata, chyba musimy jednak wziąć tą betoniarkę od kolegi a agregat od szwagra i spróbować naszych sił, - no pewnie, że damy radę" no więc czas (ten najbliższy tydzień) pokaże jak to będzie.

    target na ten rok?
    No chciałbym najlepiej dachem przykryć by może na pierwszego stycznia okna wstawiać ale coś czuję, że mam szansę się nie wyrobić więc ucieszył bym się ze stanu zerowego z chudziakiem włącznie co bym mógł już sobie tego porotherma dryfix przy nawet lekko ujemnych temperaturkach układać ale realnie celuję w dokończenie fundamentów, ich konserwacja czarnym mazidłem (dysperbit lub ta masa kauczukowa nakładana pacą jak u Goldmana) ocieplenie, przepust do wody, zasypanie fundamentu, ewentualnie dodatkowe orurowanie czyli przepusty do prądu, gdyby coś to jakieś internety i kanaliza. Internet generalnie w tych czasach jest wokół nas więc kabel zbędny (z czego się i ciesze i nie bo kto chce ciągle siedzieć ,w słabej bo słabej ale ciągle, mikrofalówce? Nie bolą Was przypadkiem zbyt często głowy?...)


    No to na razie wystarczy, pewnie tego sporo wyszło ale fajnie tak komuś się pochwalić, tu, jak zauważyłem można znaleźć zrozumienie dla samoroba bo ja np nawet u swoje żony mam z tym problem chociaż raz mi zrobiła kanapki, na których były domeczki poukładane
    Jeśli jest dużo, nie czytajcie lub zamilknijcie na wieki Sam przeczytałem tu tyle dzienników, rzec by można, guru samorobów że ta ilość moich wypocin to piiiiikuś

    Pozdrawiam
    Karol
    Załączone zdjęcia Załączone zdjęcia Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20161105_141912_resize.jpg
Wyświetleń:	831
Rozmiar:	98,6 KB
ID:	373741   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20161105_145226_2_resize.jpg
Wyświetleń:	695
Rozmiar:	98,8 KB
ID:	373742   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20161117_144841_resize.jpg
Wyświetleń:	704
Rozmiar:	97,6 KB
ID:	373743   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20161119_095726_resize.jpg
Wyświetleń:	835
Rozmiar:	98,1 KB
ID:	373744   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20161119_095732_resize.jpg
Wyświetleń:	647
Rozmiar:	97,4 KB
ID:	373745  


Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony