Dzięki za porady juz biorę sie za robotę. Jak skończę to dam cynk . Okna robiła Norma 2000 z Częstochowy. Jeśli chodzi o okucie to na klamce jest taki znaczek firmowy sześciokąt w nim okrąg a w okręgu duża litera H.
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycha my wciąż myślimy jakie okna wstawimy, choć na razie jeszcze etap projektowania wielkości otworów okiennych
poradzcie!!
w salonie (na stronę południową) wymyśliliśmy 180x235 (2 skrzydła)+ 90x235 czyli inaczej mówiąc 270x235 (bez słupków) a na stronę zachodnią 100x235.
Prawdę mówiąc wciąż zastanawiam się nad otwieraniem tych okien- te na stronę zachodnią chyba zrobię fix- a te potrójne?? Macie potrójne okna? jak je otwieracie? CZy dwa skrzydła mogą być przesuwne w 1 stronę?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzięki Zbawco dokładnie obejrzałem po twoich poradach fachowym okiem i zauważyłem że uszczelka na dole drzwi nie przylega wcale do ramy były szczeliny takie gdzieś z 0,5mm. Przećwiczyłem wszystkie punkty z twojej porady i okazało sie że musiałem przesunąć dociski na ramie. Łapały ledwo samymi końcami. Przesunąłem (pkt. C) i zrobiłem próbę polewania drzwi wodą ze szlauchu i jest OK. Opisałeś wszystko tak dokładnie jakbyś oglądał moje drzwiNapisał stary
Jeszcze raz dzieki za pomoc i pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych[quote="ania
Okno HS przesuwne, które posiadam ma próg w całości ukryty w podłodze - nikt się nie potyka bo nie ma o co. [/quote]
Aniu - może masz jakąś fotkę
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWszystko zależy od tego na ile jeszcze jest mozliwość zmiany tych drzwi u producenta i jaki jest rodzaj okucia:
1. Jeżeli nie ma żadnej to pozostaje tylko założenie jakiegoś pochwytu od zewnątrz + zatrzasku na okuciu. Po wyjściu na taras mozna będzie je przymknąć, ale nie zamknąć.
2. Jest mozliwość zmiany zamówienia- zapytać o możliwość zastosowania innej zasuwnicy- z przesuniętą osią klamki na ok. 25 mm -tzw. dormass(standard to ok. 15 mm )- po to aby zastosować klamke obustronną:
a) jednak jeśli te drzwi są dosyć małe i wykonane na skrzydle okiennym( czyli takim samym jak okna) to od strony zewnetrznej jest za mało miejsca na drugą klamkę ...wymaga to nie lada akrobacji na produkcji a i tak efekt końcowy jest
b) są wykonane na skrzydle balkonowym (tzw. pośrednim) pozostaje tylko zastosować wspomnianą wyżej zasuwnicę + klamki obustronne- wewnętrzna z kluczem lub wkładkę zapadkową na klucz pod klamką !!!! Kłopot z głowy ...
Aha... zmiana tego okucia +klamka z kluczem lub wkładką wiąże sie jednak z poważną dopłatą......
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychano, np u mnie nie ma właśnie
jak sobie radzę? chodzą lekko, więc będąc na zewnątrz, ręka na ramę i zasuwam (oczywiście nie zamykam na amen, bo nie ma jak). tak samo w drugą stronę: lekkie pchnięcie do przodu, przesuwam i wchodzę.
pewnie, ze z klamką lub jakimś uchwytem byłoby o wiele wygodniej, ale jak się nie ma co się lubi, to.....
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego bierze mnie mój pies."
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo będzie trochę nie na temat, ale nie do końca. Zweryfikuję trochę wyobrażenia budujących o otwartych na przstrzał salonach na ogród.
Otóż po jednym sezonie mogę stwierdzić, w temacie okien tarasowych, że okazało się, że na wsi są muchy i komary, które to do wnętrza w ilościach hurtowych dostają się przez okno tarasowe.
Dla budujących domy uwaga ta może wydać się błaha, jednak ja już się przekonałem, że te niewielkie stworzenia stają się jednak głównymi uprzykrzaczami życia w jakże relaksującym i przyjemnym okresie letnim.
Szkodliwość komarów w domu jest znana, pozatym łatwo je hurtowo wytłuc wtykając do kontaktu grzałkę ze smrodzikiem antykomarowym. Co do much, to one okazują się być podójnie szkodliwe i trudne do wykończenia. Metody ekologiczne - pacanie ich packą - odpadają, bo powstają okropne rozmazy. Metody chemiczne - też odpadają - bo dzieci w domu i człowiek nie chce robić komory gazowej. Pozostaje bardzo żmudna metoda eksterminacji i dosyć energochłonna, odsysanie muszki po muszce odkurzaczem (centralnym - więc w jako takim spokoju). Ale trzeba się nalatać po domu. Niektóre egzemplarze much walczą zaciekle. Co do upierdliwości much, to jest ona ogromna bo np. nie można sobie poleżeć na kanapie, bo zawsze znajdzie sie jakaś wkurzająca mucha, która chce chodzić ci po twarzy, a te co nie chodzą po twarzy, siedzą na lampach i podłogach i srają. Robią takie czarne kropki. Z podłogi kropki można zmyć (z niemałym obrzydzeniem),ale z płóciennych kloszy nad stołem nie. Potem człowiek musi patrzeć na te obrzydliwe ekskrecje.
Efekt jest taki, że drzwi tarasowe staramy się jednak zamykać, bo przez nie wlatuje najwięcej much (od południa ściana nagrzewa się w słońcu - rano muchy siedzą sobie na klinkierze, a jak się tylko otworzy okno tarasowe - to siup do środka - na śniadanie). Więc w sumie staje się to mało ważne jakie te drzwi są, skoro raczej się je zamyka. Otwieramy je na oścież tylko na większe przyjęcia.
W tym roku kupię moskitiery do wszystkich okien, które otwieramy latem, ale jak bonie-dydy nie wiem co zrobić z tarasowym. Jakoś nie wyobrażam sobie siatki o wymiarach 3 x 2,5 metra.
Firanki też chyba niewiele pomogą, bo muchy na nich siądą i spacerkiem przejdą na 2-gą stronę. Gdybym wiedział o muchach przed budową domu, to zrobiłbym wentylację mechaniczną i klimatyzację.
Oczywiście na wsi jest dużo więcej insektów i one wszystkie też do domu się pchają. Oprócz much i komarów do domu dostawały mi się świerszcze wielkości małej ciężarówki, o gębach wielkości główki małego dziecka z przerażającymi mechanizmami gębowymi, ćmy wielkości wróbli - pająki od tych mikrometrycznych - takie kolorowe kropki, które biegają po podłodze w pralni, po różne makro-megalityczne tarantule. Pod koniec lata do domu wchodzą różne gąsienice z zamiarem zakokonowania się gdzieś na ścianie na zimę, myszy o dość konkretnym planie ("walę z okna tarasowego wprost pod szafki kuchenne, za cokół, skąd mnie już nie wydłubią"). Na szczęście nie mieliśmy w domu skorpionów, węży, ani aligatorów, ale pewnie w innych szerokościach geograficznych one też włażą przez taras.[/url]
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych