Witam,
na początku chciałem zadać to pytanie w wątku o płytach, ale myślę, że tak będzie go łatwiej znaleźć w przyszłości.
Pytanie dotyczy o konieczność robienia opaski przeciwwysadzinowej dookoła budynku. Przed budową na działce było ok 100cm nasypu niekontrolowanego (głównie glina I troche gruzu), a pod nią ok 40cm warstwy organicznej (tak wynikało z badań geotechnicznych i okazało się zgodne z prawdą). Wykopaliśmy więc dół na 140cm i wsypaliśmy ok 50cm dobrze zagęszczonego kruszywa (tzn kliniec) i ok 50cm zagęszczonej pospółki. Na to już poszedł styropian 20cm + płyta 25cm, a dookoła drenaż opaskowy. Dołożyłem też folie kubełkową na styropian, żeby mu się lepiej odparowywało (to nie XPS, tylko EPS200). Grunty rodzime to gliny pylaste średnioplastyczne.
I tak sobie myślę, czy przy tak głębokiej wymianie gruntów pod płytą opaska jest jeszcze konieczna. Dom ma swój obwód i może nie jest to wydatek konieczny? I jeśli nie trzeba robić opaski, to czy można obsypać płytę dookoła gliną z wykopu (te ostatnie 20-30cm, bo podbudowa sięga minimum 80cm poza obręb płyty, miejscami prawie 2m), czy może jednak lepiej piasek + opaska żwirowa dookoła na górze?
Z gory dzięki za pomoc
G