Mam Delfina 6 PRO (bez MBBR), działa na pełen gwizdek od pół roku w rodzinie 2+1, bez wanny. Otworzyłem sobie go dzisiaj, pobrałem próbkę ze środkowej komory i po odstaniu widzę, że osadu jest w litrowym słoiku może na dwa palce, a chyba nawet mniej. Jeśli dobrze rozumiem instrukcję, powinno być go minimum 1/4.
Pobierałem w trakcie napowietrzania, chwilę po ustaniu recyrkulacji.
Co mogę zrobić, żeby polepszyć sytuację? Wrzucać więcej bakterii do kibla, używać mniej wody pod prysznicem (a może więcej)?
Same ścieki jako takie nie śmierdzą, do przyjrzenia się oczyszczalni zmobilizował mnie przypadkiem jeden z forumowiczów w innym wątku. W ostatniej komorze (wybaczcie brak fachowej terminologii) nie ma kożucha. Filtr w kompresorze wyczyszczony (choć tego nie wymagał, nie było czego czyścić).