Wg mnie opcje na ustawienie tych mamutów są 4:
1). jeżeli wysokość wszystkich 3 mamutów będzie nad dnem ok 20 cm - uważam, że osad wysedymentowany będzie zagniwał/flotował
2). jeżeli sterowanie jest czasowe sterownikiem i mamuty będą do dna , po okresie sedymentacji najpierw powinny się załączyć pompy recyrkulujace osad do bioreaktora (powiedzmy na czas t1), a następnie pompa osadu nadmiernego
(ta pompa po "resecie" oczyszczalni który został wykonany, powinna zostać całkowicie wyłączona do czasu namnożenia się osadu), która wyssie resztę osadu. Dla takiego sposobu sterowania:
- kłopotliwe może być ustawienie mamutów tuz nad dnem (ustawienie mamutów do samego dna przyblokuje ssanie). Trafić w odległość ok 3 cm nad dnem będzie ciężko, zamontowanie kolanka 30-45 stopni spowoduje zbieranie osadu ze strefy ok 180 stopni od strony wlotu do kolanka, zastosowanie trójnika podzieli siłę ssania na pół. Same niedogodności.
- jeżeli producent nie przewidział mamutów do dna, to fabryczny czas t1 będzie niewłaściwy. Można go określić samemu ale trzeba znać stężenie i wiek osadu, co w warunkach domowych jest trudne
3). Przyszło mi do głowy inne rozwiązanie. Ponieważ mamuty nie mają siły zassania osadu z dna, to jeżeli do dna doprowadzimy jedynie mamuty recyrkulujące osad do bioreaktora, a pompę osadu nadmiernego pozostawimy nad dnem te 20 cm - powstanie nam pewna objętość na gromadzenie się osadu. W takim układzie pompa nadmiarowa powinna, po sedymentacji , uruchamiać się jako pierwsza i wyssać osad nadmierny nad tą przestrzenią sedymentacyjną. W następnej kolejności uruchomienie pomp recyrkulujących wypompowuje cała objętość z tej przestrzeni 20 cm. Zanim oczyszczalnia się nie wpracuje pompa nadmiarowa i tak nic nie wypompuje. Po wpracowaniu wypompuje tylko to co jest powyżej 20 cm, a pompy recyrkulacyjne zawsze będą wypompowywały taką sama objętość.
4). Pompa nadmiarowa do dna, a recyrkulujace ok. 20 cm nad dnem. Takie ustawienie nie ma sensu, niesterowalna recyrkulacja. Cały osad będzie traktowany jako nadmierny.