W weekend postanowiłem załatwić formalności związane z wycinką sosen na drewno budowlane i dębów na wykończenie. Ze Starostwa wziąłem wypis dla 3 działek leśnych, następnie spotkałem się z leśniczym celem ocechowania. Oprócz tego spotkanie z drwalem i właścicielem tartaku, w którym drewno będzie przecierane.
W miedzy czasie dostałem telefon z mojego Starostwa, że wniosek o PnB został zweryfikowany pozytywnie przez Panią Inspektor i czeka na podpis Naczelnika. Od chwili złożenia wniosek był procesowany niewiele ponad tydzień, więc jestem pozytywnie zaskoczony.
Dzisiaj rano kolejny telefon - tym razem od architektki, z informacją, że wniosek został zakwestionowany przez Naczelnika, z powodu przekroczenia linii zabudowy schodami. Niedawno pisał Slawko123, że mogą być z tym problemy. I okazało się, że są. Urzędniczka powiedziała, że jeśli nie chcemy decyzji obligującej nas do zmian, co wydłuży proces uzyskiwania pozwolenia o 30 dni, mamy czas do godziny 18 na poprawienie planu zagospodarowania i będzie decyzja pozytywna. Po 15 minutach architektka odebrała ode mnie nową mapkę i zabrała się do roboty. Ciekawe czy się wyrobi...