Nie wiem Karoka czemu wciąż boli Cię dupsko i szukasz punktu zapalnego. Czy ktoś tu krytykuje Twoje ukubione kociołki? Jak masz do powiedzenia sensownego w tym temacie to słucham, bo Twoje teksty o "bidzie" w kotle już mi się przejadly. Wróżyłeś mi czarno w tą zimę, pisałeś że to nie tak różowo jak Pulawiak pisze itd. I co ja mam Ci teraz napisać po połowie sezonu? Spalilem od 24. września 1,5t pelletu no name za 700zł. Wyprodukowałem 24L popiołu, kocioł przepracował 1100h i zrobił 450 odpalen. W domu mam 23 stopnie w najzimniejszym miejscu, teraz jest i mnie -7 z wiatrem odczuwalna -12 a ja sobie siedzę na krótko ubrany z kawą w ręku i czytam sobie o problemach które mnie nie dotyczą. Dodam że używając kocioł zgodnie z DTR i pozwalam mu czyścić się we własnym zakresie. A to że nie gasi mi światła w domu a sterownik nie współpracuje ze zmywarką to mam w dupie, bo mi do szczęścia to potrzebne nie jest. Mało tego, mam znajomego który będąc u skraju rozpaczy z ustawieniem swojego SaSa Bio Solid był już gotów sprzedać kocioł i kupić Lagune bo prostsza instalacja (bez problemowego 4d) i kocioł bezobslugowy. Jakoś żeśmy ten kocioł mu ogarnęli, ale do ideału daleko. Tak działa reklama, facet kupił peleciaka z Internetem i myślał że czyszcząc raz w miesiącu będzie miał miód, a tu zonk. Robiąc tydzień temu przegląd Junkersa, hydraulik który na codzień montuje kotły HTteż stwierdził, że kocioł i sterownik mu się podoba bo prosto i bezobslugowy. I chyba o to właśnie chodzi. Zarzucałes również że przez to, że sterownik nie obsługuje pierdyliona pomp, nie pozwoli to w zbudowaniu nowoczesnej kotłowni, no to patrz poniżej, podlogowka, kaloryfery i CWU.