No i nadszedł czas że muszę skorzystać z porad psychologa
Jestem na forum już długo,ale wolałam się zalogować raz jeszcze.
Mam problem.Wyjechałam służbowo na kilka dni za granicę i podczas delegacji poznałam kogoś i klops zupełnie zgłupiałam.Jak za dawnych czasów,kiedy byłam podlotkiem totalne zauroczenie.Myślałam że już wyrosłam z tego rodzaju fascynacji.Objawy: gwałtowne bicie serca na jego widok, ukradkowe długie spojrzenia sobie w oczy podczas rozmów z innymi osobami, przypadkowe elektryzujące dotknięcia.I gdyby nie to że mieszkałam w pokoju z koleżanką na 100% nie spałabym sama tej nocy.I tego się właśnie przestraszyłam .Że jestem zdolna do zdrady (o ile przygodą na jeden wieczór można nazwać zdradą),ja która nigdy nie wybaczyłaby zdrady mężowi....Nie mogę przestać o nim myśleć,ale co ciekawe ,nie interesuje mnie związek z tą osobą,tylko cały czas pragnę kontaktu fizycznego,sex w czystej postaci.Nie jestem w stanie spojrzeć w oczy mężowi,czuję sie idiotycznie.I nie wiem co będzie dalej