Witam wszystkich miłośników psów
Ja mam 4-letniego pieska stafika
no i jak co roku o tej porze mamy ten sam problem: PETARDY !
Cały okres przedsylwestrowy, czyli praktycznie cały grudzień mój pies jest w ciągłym stresie. Po prostu bardzo boi się tych wszystkich wybuchów za oknem. Siedzi w kuchni ( w najdalszym miejscu od okna) z podkulonym ogonkiem, uszkami do tyłu i trzesię się
Nic nie pomaga ani piłeczka ani głaskanie go ... Jak jesteśmy na spacerze to ciągnie na smyczy do najbliższego budynku. To samo dzieje się podczas burzy. Czy Wy też macie taki problem ze swoimi psami ? a moze wie ktoś jak sobie z tym poradzić ?
Pozdrawiam Asia