Cytat Napisał joanka77
Witam wszystkich miłośników psów

Ja mam 4-letniego pieska stafika no i jak co roku o tej porze mamy ten sam problem: PETARDY ! Cały okres przedsylwestrowy, czyli praktycznie cały grudzień mój pies jest w ciągłym stresie. Po prostu bardzo boi się tych wszystkich wybuchów za oknem. Siedzi w kuchni ( w najdalszym miejscu od okna) z podkulonym ogonkiem, uszkami do tyłu i trzesię się Nic nie pomaga ani piłeczka ani głaskanie go ... Jak jesteśmy na spacerze to ciągnie na smyczy do najbliższego budynku. To samo dzieje się podczas burzy. Czy Wy też macie taki problem ze swoimi psami ? a moze wie ktoś jak sobie z tym poradzić ?

Pozdrawiam Asia
Przestac glaskac i zabawiac. Skoro cala rodzina sie nad nim trzesie to znaczy, ze musza byc powody i huk jest naprawde grozny, albo wykombinowal sobie, ze jest to dobry sposob na sciagniecie na siebie uwagi wszystkich dookola.
Teraz bedzie trudno juz cos zrobic, bo chociaz te rasy pozno dojrzewaja to 4letni pies jest dorosly. Trzesacy sie stafik przynosi wstyd swojej rasie. To nie sa takie wrazliwce jak np sheltie.
Wygonic stanowczo z kuchni, przestac zwracac uwage na fochy a na spacerze karcic za ciagniecie. Nie zmuszac na sile do podchodzenia do petard, ale dac JASNO do zrozumienia, ze takie zachowanie nikomu sie nie podoba i od teraz juz nie bedzie za nie nagradzany, a glaskanie i zabawianie to jest nagroda dla psa.