Termin montażu okien miał być w okolicy połowy lutego, no max do 23.02 (te datę mamy wpisaną w umowę). Ostatecznie po rozmowie wyszło, że okna z fabryki nie przyjadą wcześniej jak 26.02, a datę montażu ustaliliśmy na 1-2.03. Teraz z kolei plany pokrzyżowała pogoda. Ekipa montażowa pierwszy raz dzwoniła do Wojtka w piątek, że pogoda taka sobie się szykuje i że być może trzeba będzie przesunąć montaż. Dzisiaj drugi telefon, że montaż na 100% przesunięty. Kolejna data to 07.03.2018. No co zrobisz jak nic nie zrobisz. Przynajmniej nie próbują z soplem na nosie przekonywać, że cieplutko jest i taśmom oraz pianie nic nie będzie.

Pytam wykonawcę jakich taśm (Illbruck) i jaką pianę (Soudal) stosują, a na koniec on mnie z powątpiewaniem pyta: "a Pani to się na tym zna??"
Haha, nie stać mnie żeby się nie znać

Szukamy też symultanicznie hydraulika i gazownika.