Witam.
Zwracam się z prośbą o pomoc w zaprojektowaniu filtra węglowego. Otóż okolica, w której mieszkam ma bardzo brudne powietrze. W rekuperatorze założyłem filtr klasy f7, ale to nie zatrzyma szkodliwych związków gazowych. Koszt filtra węglowego jest sporo za wysoki, a przy tym jego konstrukcja wydaje się niezbyt skomplikowana. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia, uwagi, rady?
Na dzień dzisiejszy widzę to jako skrzynkę przelotową, zamontowaną za rekuperatorem, w której umieszczony zostanie węgiel aktywowany. I tu w zasadzie jedyny problem - jak "ułożyć" węgiel. Dlaczego w oryginalnych filtrach jest zapakowany w kasety, czy nie może być po prostu wsypany do skrzyni? Proszę o pomoc.