Będę chrzestną dziecka koleżanki ze studiów. Nie widziałam jej ok 10lat, tylko katki na święta. A tu taki klops.Z jednej strony cieszę się, z drugiej zastanawiia mnie dlaczego ja? Pewnie nigdy sie nie dowiem.

Poradźcie : co temu dziecku dać ?
pieniądze?- wyjdę na prostaczkę
kolczyki?
ksiązki?

Proszę o rady