Jak sądzicie, czy w Polsce ceny I i II taryfy energii elektr. wyrównają się ??

[cuuube]

Dla ciebie wiara w cuda , a dla mnie nie bo żyje tak od prawie 6 lat.
W drugą stronę też działa , owszem ale nie wiesz chyba że

(więcej nagrzać w nocy, czyli wyższa temperatura w domu = wyższe straty)

i pisze to ktoś kto grzeje dom bez kominów w innym wątku o prądzie , w którym brałeś udział . Ale czytałeś chyba wybiórczo... Ja i wielu innych o tym wie i dlatego nie grzeją w nocy tak mocno by mieć komfort w dzień bo chcą mieć komfort też w nocy. Nie chodzę po domu że strachem , że kończy się strefa i pora przestać grzać by nie zapłacić więcej. Nie muszę też grzać domu w nocy do 'strzelam' 25 stopni by wystarczyło na cały dzień przy -20 na dworze
Większe uzyski dzienne pozwalają zmniejszyć zużycie paliwa takiego czy innego za dnia .
Stosujących taryfę g12 jak wyżej napisałem jest ok 3mln gospodarstw domowych, , a z tego cześć nie grzeje tylko wykorzystuje np mój wujas , pali w zwykłym kotle węglowym mimo że ma tę taryfę od baaardzo dawna.

[imrahil]

Dla ciebie wiara w cuda , a dla mnie nie bo żyje tak od prawie 6 lat.
W drugą stronę też działa , owszem ale nie wiesz chyba że i pisze to ktoś kto grzeje dom bez kominów w innym wątku o prądzie , w którym brałeś udział . Ale czytałeś chyba wybiórczo... Ja i wielu innych o tym wie i dlatego nie grzeją w nocy tak mocno by mieć komfort w dzień bo chcą mieć komfort też w nocy. Nie chodzę po domu że strachem , że kończy się strefa i pora przestać grzać by nie zapłacić więcej. Nie muszę też grzać domu w nocy do 'strzelam' 25 stopni by wystarczyło na cały dzień przy -20 na dworze
Większe uzyski dzienne pozwalają zmniejszyć zużycie paliwa takiego czy innego za dnia .
Stosujących taryfę g12 jak wyżej napisałem jest ok 3mln gospodarstw domowych, , a z tego cześć nie grzeje tylko wykorzystuje np mój wujas , pali w zwykłym kotle węglowym mimo że ma tę taryfę od baaardzo dawna.

wypisujesz bzdury. w nocy (w zasadzie rano) grzeję, żeby nie spadała za mocno temperatura podłogi. dogrzewam w południowym okienku. mam ogromną bezwładność i bardzo małe straty. nigdy jeszcze nie było tak, żeby temperatura powietrza rano była wyższa niż wieczorem o godz. 22. nocne grzanie u mnie powoduje zahamowanie spadku temperatury powietrza, a nie wzrost. wczoraj wieczorem miałem 22,2, dzisiaj rano też. wieczorem będzie pewnie 22,2 lub 22,3, chyba że będzie słonecznie, to pewnie powyżej 23°C. zresztą, żeby podbić u siebie temperaturę o 1 stopień, to musiałbym chyba grzać z dwie albo trzy noce bez przerwy (jeśli nie świeci słońce)

[rwojtek]

...... Nie muszę też grzać domu w nocy do 'strzelam' 25 stopni by wystarczyło na cały dzień przy -20 na dworze
Większe uzyski dzienne pozwalają zmniejszyć zużycie paliwa takiego czy innego za dnia .
.......

Te Twoje słowa świadczą o tym, że nie wiesz o czym mówisz.
W ostatnią zimę jak było u mnie -23C temperatura w domu podskoczyła co najwyżej o 0,2-0,3C powyżej zadanej a grzeję tylko w 2T i do tego gdybym musiał grzać również w 1T nie płakałbym, bo moje obecne koszty CO za sezon grzewczy (20IX - 20V) to 850-900pln przy cenie 2T - 0,32pln.
Jak w nocy wstaję za potrzebą to jest mi wręcz chłodno mimo, że jest w domu 22,5C. Gdy mam pobudkę o 5,30 to jest już fajnie ciepło przy 22,6-22,7C.