Skusiłem się na numer specjalny Muratora "Urządzamy ogród" czy jakoś tak. Przyniosłem do domu, żona przejrzała po czym przyniosła numer z zeszłego roku o takim samym tytule i zaprezentowała mi, jak się "naciąłem". Tegoroczny numer to przedruk słowo w słowo zeszłorocznego, zmieniły się tylko reklamy. To się nazywa oszukać kogoś na 15 złotych .