Witam,
Mamy taki problem.
W lipcu tego roku zakupiliśmy mieszkanie w wieżowcu. Budynek jest spółdzielczy. Jak tylko zrobiło się zimno, okazało się, że z wywietrznika w kuchni przy zamkniętych wszystkich oknach wpadają do mieszkania przeróżne smrody, głównie smród fajek - dosłownie jakby ktoś nam w kuchni rozsypał popielniczkę. Budynek przed naszym zakupem został ocieplony - mieszkańcy byli proszeni o zgodę czy można zamontować nawiewniki w kuchni, u nas niestety tego nie zrobiono. Poprzedni właściciel twierdzi, że nikt go o taką zgodę nie pytał. W każdym razie wystąpiliśmy z problemem do spółdzielni. Po ociepleniu budynku nie ma możliwości by zamontować takie nawiewniki jak były montowane przed ociepleniem. Był fachowiec i ocenił, że jedyne co można zrobić to zamontować nawiewnik w szybie. Jest to oczywiście rozwiązanie droższe, na które spółdzielnia się nie zgodziła i mamy sobie to zrobić na własny koszt. W kuchni mamy też kuchenkę gazową.
I tu moje pytanie.Czy spółdzielnia nie ma obowiązku zapewnić w mieszkaniach właściwej wentylacji i przepływu powietrza? Czy mamy jakąś szansę wywalczyć w spółdzielni, by to oni pokryli koszty takiego nawiewnika? Jeszcze napomknę, że czynsz płacimy też niemały...
Pozdrawiam