Witam, może ktoś wie coś o czujniku obrotu tłoka przy sterowniku ST-37. Nie wiem czy pisze w dobrym dziale ale jestem świeży.
Mój problem polega na tym, że miałem czujnik Halla przy tłoku. Czujnik odpowiada za obrót tłoka, który szufladką podaje eko-groszek do pieca. Czujnik Halla prawdopodobnie puścił na nakrętkach i czujnik się dosłownie złamał. Jest on wykonany z aluminium więc dużo mu nie potrzeba. Czujnik działał na magnes.
Jeden znajomy doradził mi, żebym kupił zamiast czujnika Halla - czujnik indukcyjny.
Podłączyłem więc czujnik indukcyjny, a raczej zamocowałem go wczoraj.
Wszystko było okej, ustawiony cykl jednego obrotu i tyle obrotu robił. Niestety, tylko przez 2-3 h. Po tym jak tłok robił jeden obrót i stawał, nagle zrobił dwa obroty. Przy pierwszym obrocie czujnik nie załapał metalu i się nie zatrzymał. Później wrócił na 2-3 podawania do jednego obrotu. Po tych 2-3 obrotach czujnik znowu nie łapał metalu i tłok teraz chodzi CAŁY CZAS, po czym wyskakuje błąd na sterowniki "WYCZYŚĆ PODAJNIK"
Czujnik w ogóle nie łapie metalu i się nie zatrzymuje. Jak zrestartuje piec, tłok zaczyna od jednego obrotu, później raz przeskakuje na dwa obroty, później znów na jeden a później znowu podaje eko-groszek cały czas i wyskakuje alarm. I tak w kolko. Czy ktoś miał podobny problem i może mi coś doradzić?
Dodam, że podajnik był wyczyszczony do cna.
Proszę o jakąś informację co może być przyczyną, że czujnik nie łapie metalu mimo, że jest oddalony o ledwie milimetr?
Pozdrawiam.