Takie mam zagadnienie. Pojawia się u nas cywilizacja, a więc mamy XXI wiek i szambo idzie w niepamięć. Hurraaa...

I chciałbym podłączenie zrobić samodzielnie. Sytuację mam taką, że do granicy działki będę miał doprowadzoną rurę i dalej robię sam. Do zrobienia mam całe 2 metry przyłącza (od aktualnego szamba). I po drodze ma być studzienka rewizyjna z kinetą przelotową. I zakładając, że z wykonawcą kanalizy w drodze ustalę sobie rurę w granicy na odpowiednim poziomie, to problemu zachowania spadku miał nie będę.

Ale jak z obu stron mam rury zasypane bez możliwości korekty, to jak to podłączyć. Tak obrazowo - jak głęboko w kielich rura wchodzi?? Bo myślałem oczywiście, żeby z jednej strony głębiej włożyć, tylko jak potem np. w kinietę wsunąc drugą stronę. Jak te rury w kielichy raczej się wbija i to jeszcze z pastą .

Ogólnie pytanie mocno amatorskie. Ale chyba sam sobie odpowiem. bo pooglądałem właśnie katalog. Jest coś takiego jak nasuwka kanalizacyjna., która się wydaje dokładnie tym, czego potrzebuję. Chyba, że wyprowadzicie mnie z błędu.