Witam. Zaobserwowałem dziwne zachowanie mojej pompy. Mam ją stosunkowo od niedawna, więc jeszcze się jej uczę. Chodzi o to, że czasem za często włącza się grzanie CWU nawet jak nie ma takiej potrzeby. Mam temperaturę zadaną dla CWU na 50 stopni Celsjusza. Delta -10, czyli w normalnym trybie załącza się gdy temperatura spadnie do 39 stopni. I to jest OK. Dwa dni temu załączyła się w celu podgrzania wody ok godziny 20 - 21. Generalnie zauważyłem, że kolejny raz załącza się po upływie około 23 godziny od nagrzania w poprzednim dniu, czyli spadek o te 10 stopni zajmuje jej niecałą dobę. Mam fotowoltaikę. Wczoraj w ciągu dnia pomyślałem sobie, że skoro świeci ładnie słońce, to wymuszę grzanie ok. godziny 16 - 17, niech grzeje "za darmo". No i nagrzała dość szybko, bo temperatura wody jeszcze nie spadła o te 10 stopni, tylko było jakieś 45. Niestety kilka godzin później ok godziny 20 - 21 znów się załączyła, mimo, że temperatura spadła zaledwie do 49 stopni. Czyli tak jakby pamiętała, że dzień wcześniej włączała się o podobnej porze i postanowiła znów grzać. Podobna sytuacja była kiedyś jak po wichurze zabrakło prądu wczesnym rankiem. Gdy prąd włączyli to pompa zaczęła grzać wodę ok. godziny 8 rano, mimo, że też woda była jeszcze ciepła. Nagrzała ją do zadanej temperatury. Niestety ok godziny 13 - 14 znów się włączyła, bo o tej porze grzała dzień wcześniej. Dziwne to. Szukałem w ustawieniach co może to powodować, ale nic nie znalazłem. Wiecie może czemu tak się ona zachowuje?