Witam wszystkich,

Dochodzę właśnie do etapu kładzenia właściwej instalacji elektrycznej w swoim domu i staję przed ogromnym dylematem dotyczącym rozwiązania, którym pokryję funkcjonalność automatyki domowej.

W tak zwanym międzyczasie zamontowałem i skonfigurowałem już u siebie instalacje alarmową opartą o Satel Integra 128-WRL, z której jestem bardzo zadowolony i która to jeszcze do nie dawna była w mojej głowie sercem wspomnianej automatyki.
Dodam przy tej okazji, że:
  • Interesuje mnie raczej tylko system przewodowy ze względu na jego niezawodność
  • Instalację będę kładł sam więc jeżeli o robociznę chodzi, nie poniosę dodatkowych kosztów. Zaprzyjaźniony elektryk dobierze mi zabezpieczenia, zweryfikuje i doradzi co trzeba i zajmie się szafą. Rozprowadzenie kabli i ich spięcie ze sterownikiem (cokolwiek by to nie było) to mój ból głowy, a trochę doświadczenia w tym mam
  • Jeżeli sterownik będzie wymagał oprogramowania, to jeżeli nie będzie to assembler to jestem z tym ok. Z tego fachu się utrzymuję.

Elementy automatyki, które mam na myśli wymieniam poniżej (zaznaczę tutaj, że nie chcę, aby ta dyskusja przerodziła się w debatę zasadności sterowania tym czy owym)
  • sterowanie bramą wjazdową i garażową
  • sterowanie roletami (np. uzbrajając alarm + z klawiszy)
  • sterowanie pompą CWU
  • załączanie/wyłączanie klimatyzacji
  • podlewanie ogrodu
  • sterowanie oświetleniem przed domem i na ogrodzie (w oparciu o czujnik zmierzchowy)
  • wyłączanie pewnych gniazd sieciowych opuszczając dom (na przykład żelazko)
  • sterowanie światłem (globalny wyłącznik, symulacja obecności domowników, reakcja na czujki w niektórych pomieszczeniach)
  • zgłaszanie zapełnienia szamba (przy pomocy pływaka)

Jak już wspomniałem wcześniej do pracy chciałem tutaj wykorzystać wspomnianą centralkę rozbudowaną o odpowiednie moduły wejść/wyjść, tym bardziej, że z obliczeń wyszło mi, że 128 wejść/wyjść powinno pokryć moje potrzeby, nawet uwzględniając funkcje logiczne, a dodatkowo sporo czujników (czujek) i tak domyślnie połączona jest z alarmem, nie trzeba więc tych sygnałów przesyłać dalej. Czytając jednak internetowe fora zacząłem dostrzegać pewne niebezpieczeństwo związane z opisywaniem dziesiątek funkcji logicznych w centralce alarmowej, zaniepokoił mnie również nieco fakt, zgłaszanej tu i ówdzie awaryjności central Integra, uwalający w takiej sytuacji cały system.

W ten oto sposób doszedłem do standardu KNX, który jednak przekreśliłem ze względu na cenę oraz PLC, którym jestem obecnie bardzo mocno zainteresowany. Szczególną moja uwagę zwrócił w tym przypadku sterownik PLC WAGO. Podobno są to sterowniki stosowane szeroko w przemyśle, a co za tym idzie ich niezawodność stoi na zdecydowanie lepszym poziomie. Oczywiście są jeszcze systemy takie jak Fibaro czy Ampio, ale cenowo wygląda to już niestety zdecydowanie, zdecydowanie gorzej.

Pytanie 1: Które rozwiązanie Waszym zdaniem jest najlepsze by pokryć opisaną funkcjonalność w niezawodny sposób? A może coś pominąłem

Idąc dalej pojawia się kwestia sposobu realizacji systemu. Czy oprzeć go o topologię gwiazdy czy może jednak system rozproszony? Według tego co się zorientowałem i wyczytałem to największą wadą gwiazdy (poza ilością metrów kabla) jest ryzyko nawalenia sterownika. Jak to się ma do tego co pisałem powyżej na temat awaryjności? A może po prostu można to obejść montując odpowiednio przełączniki bistabilne NO (gniazda) / NC (światło), które w przypadku padnięcia sterownika można pobudzić sygnałem z klawisza? Spotkałem się gdzieś z takimi schematami dla PLC. Co do samych przekaźników to lepiej wrzucić wszytko do szafy, czy też dla mniejszych prądów zastosować dopuszkowe? Tylko co jak ktoś nagle będzie chciał pod takie gniazdko podłączyć na przykład farelkę 3KW, czy oszczędność kabla jest tutaj zasadna? Wracając do systemów rozproszonych to podobno w takim Ampio urządzenia komunikują się jednym przewodem, ale szybko patrząc w cenniki, nie wygląda to już tak dobrze. A może po prostu coś pominąłem?

Pytanie 2: Gwiazda czy system rozproszony?
Pytanie 3: Włączniki światła dzwonkowe, sterowane linią 12/24V?
Pytanie 4: Przekaźniki w szafie, czy w puszce?

A może ktoś z Was ma jeszcze inny patent na realizację powyższego rozwiązania? To co docelowo chciałbym osiągnąć (bez względu na wybrany system) to możliwość zasterowania każdym uwzględnionym gniazdkiem/światłem w dowolny sposób. Bez względu czy będą to przekaźniki w puszkach (mniej kabli, ale droższe) czy też tańsze przekaźniki w szafie cholernie podoba mi się możliwość dowolnego zasterowania dowolnym odbiornikiem w oparciu o czynniki zewnętrzne i to jest główny cel, który chciałbym osiągnąć.

Na koniec dodam, że urządzenia, których nie zamierzam uwzględniać w powyższym to na pewno piec czy lodówka.