W sezonie grzewczym powietrze wychodzące z rekuperatora w kierunku wyrzutni ma 100% wilgotności (albo niewiele mniej). Nawet przy super ociepleniu przechodząc przez nieogrzewane poddasze a nawet w samym kominku powietrze musi się jeszcze schłodzić i musi skroplić się para. Tak przynajmniej jest w teorii.
A jak jest w praktyce? Warto przy przejściu kanału z poziomu do pionu zamiast kolana dać trójnik i odprowadzenie skroplin od dołu?
Czy są jakieś patenty seryjnie produkowane na odprowadzenie tych skroplin?