Mam zamiar pociagnac rury od istniejacego szamba do ogrodzenia, zeby umozliwic "szambonurkowi" wybieranie zawartosci bez koniecznosci wchodzenia na posesje. Za chwile bede robic ogrodzenie od frontu, wiec to ostatni dzwonek.

Troche juz rozmawialam o tym z kims, kto ma takie rozwiazanie, ale chcialabym dowiedziec sie rowniez jak to rozwiazanie zostalo u innych zrealizowane.
Mam juz zamowione specjalne koncowki, do ktorych "szambonurek" bedzie sie mogl podpiac. Bardziej interesujace kwestie to:
- rura (jaka, z czego, gdzie kupic)
- wlot rury do szamba (z boku, z gory)
- glebkosc na jakiej rura powinna byc zakopana

A tak przy okazji. Ktos z Was uzywa jakichs czujnikow informijacych o stopniu napelnienia szamba ?