Chcieliśmy z żoną uniknąć ryzyka robali i gnijących desek, więc zdecydowaliśmy się zainwestować w suszoną więźbę. Przeciętna cena za kubik mokrej w okolicy to 800 zł netto. Znalazłem jeden jedyny skład, który oferuje suszoną, ale nie struganą za 950 zł. KVH to cena jak dla mnie zaporowa. Moja więźba to 13m3.
Niestety, pomimo wydanych pieniędzy więźba przyszła słabej jakości. Wiele elementów się przy suszeniu poskręcało, jest wiele sęków, na niektórych brakuje krawędzi, bo było cięte do samej kory. Nie wiem też na ile faktycznie jest wysuszona, bo zarówno dekarz, jak i kierownik budowy mówią, że tylko trochę. Da się to jakoś zmierzyć? Mam od składu dostać certyfikat, że to niby 15% wilgotności.
Właściciel składu zarzeka się, że on kupuje z dobrego tartaku dobrą jakość. Zobaczcie sami i oceńcie ile jest warta.