dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 4
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 69
  1. #41
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    Pod

    Zarejestrowany
    Oct 2016
    Skąd
    GOP
    Kod pocztowy
    44-120
    Posty
    586

    Domyślnie

    Cytat Napisał redbox Zobacz post

    Budowę rozpoczelimsy w sieprniu, jestesmy na etapie stropów. Pierwsza wizyta rodziców i znowu narzekania że jak to dom 140m, DOM TO MUSI MIEC 300...
    Dużo rzeczy robimy sami, od 16-20 mozna sporo porobić, a dzięki temu zaoszczedzić. Do tej pory działka + fundamenty sciany i strop ze swoich srodków. Reszta kredyt. Dlaczego kredyt (pętla na szyje?) Płacimy obecnie 1500 za stancję (rata kredytu bedzie niższa, oczywiscie moze wzrosnąć), rachunek wydaje się prosty.
    To wersja optymistyczna bez dzieci i jak masz budowe blisko. Zwykle wygląda to troche inaczej:
    praca i powrot do domu po 16, czasami po 17. Odebranie po drodze dzieci z przedszkola/szkoły. Okolo 17 lub 18 na szybko obiad. Jak masz z kim dzieci zostawić (wersja optymistyczna bo kto ma babcie ktora dzien w dzien jest w stanie latać za naszymi dziecmi) to po 18 jestes na budowie (o ile masz blisko bo moze byc np 20km poza miasto wiec czas dojazdu 30min w jedną stronę. Do 21 możesz dziabać. Wracasz styrany do domu przed 22, myjesz sie, kolacja (byle co) i do wyra/ Przed 6 wstajesz zeby dzieci naszykować i zawieść do przedszkola/szkoły. I tak dzien w dzien. Oczywiscie co drugi dzien musisz cos kupićna budowe - odpada ci srednio z 2h czasu na wycieczke do hurtowni marketu budowlanego.
    Dzieci (niespiące) widujesz tylko w niedziele i w sobote jak je wezmiesz na budowe (jak pogoda pozwoli).

    W wersji pesymistycznej nie masz babci ktora dzieci przypilnuje wiec pilnuje żona która po miesiącu ma już kompletnie dość budowy i takiego życia a ty jesteś na etapie poprawek na spieprzonym tynku i szukaniu płytek za 20zł bo kasy na materiał brakło a bank podnosi rate z 1500 na 1800 bo zaczyna sie wojna na cła miedzy USA i Chinami i banki podnoszą stopy z dnia na dzień.

    Ja budowałem dość komfortowo bo prawie wszystko robiły ekipy a sam może poświeciłem z 5 tygodni urlopu (miałem przyoszczedzone). Ale i tak dzieci i żone widywałem rzadko, a same załatwianie materiałów, papierów, geodetow, odbiorów, wykłocanie sie z lepszymi igorszymi wykonawcami zajmowało mi przez rok prawie cały czas po pracy aż do snu.
    Nie wiem jak można nazwać budowę czymś przyjemnym...
    Do tej pory (odpukać) idzie wszystko dobrze, cieszymy się budową, nie raz denerwujemy, ogólnie fajna przygoda.
    Na razie to był najprostrszy etap na ktorym jest stosunkowo mało wpadek wykonawców. Przed wami "ciekawsze" strony budowy. Napisz za rok o wrażeniach
    Ostatnio edytowane przez Pod ; 18-09-2018 o 09:46
    Pow. grz. podlóg 100m2 (93m2 ogrzewane) Sciany Porotherm 24cm+16cm styro(λ0.032), posadzka na gruncie styro 12-13 cm (λ0.037), stropodach 35cm (ekofiber λ0.037), fundament 8cm XPS okna 3S Uw=0,75, 100% OP, WM+reku,
    Pci Samsung EHS 9KW.

  2. #42

    Domyślnie

    Odpowiadając na pytanie autora wątku. Jak bym był w takiej sytuacji to bym zrobił tak: usiadł i policzył każdy kolejny etap dość dokładnie, aż do momentu wprowadzenia się. Następnie zastanowił się, co z tych kosztów jest niezbędne, co może poczekać, co mogę zrobić samemu (tylko realnie i samokrytycznie), z czego mogę urwać itp. Dopiero wtedy będziesz miał kwotę przybliżoną do dokończenia budowy do możliwości wprowadzenia się. Wtedy też decyzja: albo w jedną stronę, albo w drugą. Nie słuchaj innych przy podejmowaniu tej decyzji, bo musisz ją podjąć sam. Nikt Ci później nie pomoże, ani nie dostaniesz od doradców pieniędzy.

    Nasze życie, nasze decyzje.

  3. #43

    Domyślnie

    Nikt nie jest w stanie w tej chwili obliczyc ile bedzie kosztować budowa domu przez najbliższe miesiące, nawet w przybliżeniu. Jak ktoś już na etapie fundamnetow i stawiania ścian widzi, że koszty go zaskakują to powinien zrezygować póki jeszcze nie skomplikował sobie całkowicie życia.
    Domku na wsi nie sprzeda sie jak bedą kłopoty, jest za mało chętnych. Do tego prawie na pewno nie bedzie skonczony.
    Takie sprawy konczą sie tak że dzialkę i budynek przejmuje bank i sprzedaje za 1/3 kosztów budowy a cała reszta długu zostaje na głowie ofiary optymistycznych marzen. No chyba że to działka w mieście lub pod dużym miastem i jej wartość jest w stanie pokryć dług.

  4. #44
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    TeDy1989

    Zarejestrowany
    Oct 2017
    Skąd
    Katowice
    Kod pocztowy
    40-750
    Posty
    302

    Domyślnie

    Zgadzam się z przedmówcą. Do tego jeszcze bym obliczył gdzie będę mieszkał i ile mnie to będzie kosztowało, bo tak jak ktoś pisał, jeżeli mam 1500 zł płacić komuś na wynajem za coś, co nigdy nie będzie moje ani czego nie przekaże dzieciom jest trochę bez sensu i chyba faktycznie lepiej wziąć ten kredyt. A raczej ciężko będzie aby za rok lub dwa zacząć się budować taniej niż teraz...

  5. #45
    ELITA FORUM (min. 1000)
    maaszak

    Zarejestrowany
    Dec 2016
    Skąd
    Poznań
    Kod pocztowy
    61-315
    Posty
    1.391

    Domyślnie

    Szkoda, bo projekt domu wydaje się fajny, ale faktycznie przeszacowany (garaż, skomplikowana bryła). Każdego mogło to spotkać, ale skoro wcześniej się dokładnie nie skalkulowało to teraz, jak pisze andreys, należy usiąść i skrupulatnie policzyć szacunkowe koszty dokończenia budowy, chociaż na wiele do urwania chyba szans nie ma, bo projektu gruntownie zmienić się nie da (może teraz architekt coś doradzi?).
    Co do zagospodarowania terenu, zrobić płot, podjazd byle nie tonąć w błocie a trawnik sam się zasieje (tak, wiem są ludzie, którzy dostają spazmów na widok najmniejszego "chwasta").

  6. #46
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    W sąsiednim Borówcu-sypialni Poznania domy bez tynku na samym kleju, nieogrodzone, bez kostki, bez bramy garażowej stoją latami a ludzie mieszkają

    Moim zdaniem można zaoszczędzić na dachu. Nie wiem jaka tam jest ostatecznie konstrukcja, ale jeśli odwrócony z przepustami i chowanymi rynnami to nawet sporo.
    Ostatnio edytowane przez Elfir ; 18-09-2018 o 16:33

  7. #47
    ELITA FORUM (min. 1000)
    tkaczor123

    Zarejestrowany
    Jul 2017
    Skąd
    Tarnów
    Kod pocztowy
    33-100
    Posty
    1.253

    Domyślnie

    Kolega Lesotho nie zna się jak napisał na budowie a Wy mu mówicie żeby koszty dokładnie etapów policzył.
    Czytając ile już włożył to wróżąc z fusów to pewnie z 450 tyś za deweloperski.
    A gdzie reszta?

  8. #48
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Doli.
    Zarejestrowany
    Mar 2017
    Skąd
    Nadolice Wielkie
    Posty
    1.746

    Domyślnie

    Cytat Napisał tkaczor123 Zobacz post
    Kolega Lesotho nie zna się jak napisał na budowie a Wy mu mówicie żeby koszty dokładnie etapów policzył.
    Czytając ile już włożył to wróżąc z fusów to pewnie z 450 tyś za deweloperski.
    A gdzie reszta?
    A kto z nas, laików, znał się na budowie zanim zaczął budować? Jeśli się chce mieć rzetelny obraz rzeczywistości, to należy samemu przeanalizować sytuację, bazując na wiarygodnych obliczeniach, a nie na opinii paru nieznajomych osób na forum budowlanym. Nie znać się na budowie można, jak się ma kupę kasy i nie ważne czy coś kosztuje 10tys w tą czy w tamtą. Jak się ma kasy na styk (a już nie mówię, że się ma za mało), to trzeba się natychmiast "poznać" na budowlance: raz - żeby nie oszkapili na materiałach i robociźnie, a dwa - żeby przede wszystkim wiedzieć czy nas stać!

    Tyle co autor wątku my z mężem wydaliśmy na fundament. Też nas kwota zaskoczyła (mocno zawyżona robocizna i dużo więcej materiału do wymiany gruntu), ale od tamtej pory arkusz excela tylko rośnie (w wiersze i kolumny; w kasę - wydaną - oczywiście też ). Wszystko jest prognozowane, przeliczane po aktualnych cenach z hurtowni (a nie na tych kosztorysach internetowych z bożej łaski) i doszacowywane "na zapas", na tak zwane koszty ukryte. I sporo rzeczy zdecydowaliśmy się jednak robić samemu (już przy doprowadzaniu domu do stanu deweloperskiego).

    Podsumowując, ja w takiej sytuacji po pierwsze usiadłabym nad realnym, rzetelnym kosztorysem. Zastanowiłabym się czy w ogóle kredyt pokryje te wydatki i to zakładając jakiś stan wykończeniowy przynajmniej w części umożliwiającej egzystencję. Jeśli kredyt pokryje, to czy posiadam wystarczającą poduszkę finansową, lub jestem w stanie taka zgromadzić w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Jeśli na tym etapie nadal czuję, że dom to jest to co warto wybudować dla mojej rodziny i zgadzam się na pewne początkowe niedogodności, a może i na pracę własną - to buduję. Jeśli nawali jakikolwiek punkt z poprzednich - trzeba zawinąć interes i próbować sprzedać. Trzeba też pamiętać, że jeśli pieniędzy ze sprzedaży nie przekaże się, chyba w ciągu roku (jak jest inaczej to niech mnie ktoś poprawi), na inny zakup mieszkaniowy to trzeba zapłacić podatek dochodowy.

    Życzę Ci @Lesotho owocnych przemyśleń i właściwych dla Ciebie i Twojej rodziny wniosków.
    Dziennik budowy i komentarze: Winter is coming - płyta, reku, xps
    Archiwum komentarzy do dnia 15.12.2017
    ---
    208m2 powierzchni całkowitej, 146m2 powierzchni użytkowej, 967m3 kubatury;
    płyta fundamentowa 25cm, 10cm XPS pod, 10cm EPS na;
    ściany: nośne - YTONG 600 24cm, działowe - YTONG 600 12cm; dach: dwuspadowy 40º, dachówka ceramiczna Jacobi Z10;
    kotłownia gazowa; ogrzewanie podłogowe 100%; rekuperacja; ocieplenie: ściany - 20cm grafitu, dach i strop - 30cm piany PUR; okna 3 szybowe

  9. #49

    Domyślnie

    Trafiłem na ten temat ponieważ sam oceniam na co mnie stać i jak zrobić aby mieć to co bym chciał nie wchodząc na minę.

    Jak widzę Ty zrobiłeś błąd już na etapie wybory projektu - takie błędy zawsze są najdroższe, na mój gust nie da się już tego naprawić.
    Pytanie co z tym zrobić?

    Moim skromnym zdaniem rozwiązanie jest jedno:
    Sprzedać
    Kiedy?
    Teraz !!

    Czy jest szansa, aby zrobić dach w dym roku? - moim zdaniem nie

    Czyli pozostaje sprzedać przed zimną, ponieważ sprzedać w przyszłym roku dom który bez dachu przestał zimę jest bardzo mało prawdopodobne.
    Jeśli sprzedasz teraz nowy właściciel sam jakoś zabezpieczy dom na zimę i będzie wiedział na czym stoi, dlatego jest szansa, na to, że ktoś to kupi.

    Czy ja dobrze widzę, że TY liczyłeś, że dom parterowy o powierzchni zabudowy 200m2 wyjdzie Cię poniżej 326k zł?

    Moim zdaniem sprzedaj to szybko (postaraj się o wizualizację jak miał ten dom wyglądać po skończeniu budowy, aby potencjalny klient od razu to widział, a nie musiał się domyślać), na pewno tracisz, ale trzeba zrealizować kiedyś stratę.
    To był jakiś gotowy projekt czy taki specjalnie dla Ciebie?

    Następnie przemyśl projekt, co na prawdę potrzebujesz.
    Garaż w bryle jest super, ale kosztuje ... jeśli byś chciał mieć dom za około 350k zł to raczej zrób kwadratowy dom z poddaszem, znam ludzi którzy się w takiej cenie zmieścili (oczywiście bez wykończenia w środku), ale po kolei wykańczali kolejne pomieszczenia i mogli się wprowadzić dość szybko
    Ostatnio edytowane przez aston84 ; 21-09-2018 o 21:39

  10. #50

    Domyślnie

    Moim zdaniem autor tematu wydał mało jak na dzisiejsze ceny. U mnie po podłodze 95m2 parteru (u autora 150m2) same fundamenty na płycie wyniosły 70tyś. Autor wydał mniej za dużo większe fundamenty i jeszcze ze ścianami nośnymi.
    Także moim zdaniem nie przepłacił. Ja również nie przepłaciłem bo do fundamentów wziąłem jedną z tańszych firm, które się na tym dobrze znają bo zajmują się tylko płytami. Oczywiście mniej bym wydał gdybym budował się 2 lata temu.

    Większość radzi sprzedać i to jeszcze w tym roku. Czy naprawdę uważacie, że "fundamenty z murami" sprzedają się jak ciepłe bułeczki i to jeszcze na jakiejś wsi, gdzie większość potencjalnych kupców nie wie o jej istnieniu?

    Moim zdaniem autor tematu powinien dojść do SSO lub SSZ i wówczas szukać kupca. W przeciwnym wypadku większość osób będzie wolało kupić działkę i wybudować dom taki jaki im się podoba. Z drugiej strony jeśli to jest wieś, która nie leży blisko dużego miasta to nawet SSZ może być niesprzedawalny.

    U mnie na prosty domek jednorodzinny 190m2 po podłogach poszło już 550tyś i do wprowadzenia jeszcze pójdzie 150tyś (z płotem). Ale pocieszam się, że w mojej lokalizacji bliźniaki chodzą po 600tyś z 3 razy mniejszą działką.

  11. #51
    ELITA FORUM (min. 1000)
    Nurek_

    Zarejestrowany
    Feb 2016
    Skąd
    Sosnowiec
    Posty
    1.126
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    1

    Domyślnie

    Nie jest problem ile zapłacił tylko na ile go stać. Jeden wyda na dom milion i będzie ok, a drugi 300 tyś i to będzie kres jego możliwości.

    Poza tym autor wątku może jakoś bardzo nie przepłacił, ale i też tanio nie zbudował. Natomiast 70 tyś zł za niecałe 100m2 płyty to w twoim przypadku bardzo drogo...
    Parterówka 117m2 | ściany 20cm grafitu 0.32 | podłoga 20 cm EPS 0.36 | strop 35 cm wełny 0.36 | rekuperator Izzifast 300 ERV | pompa ciepła Buderus WLW196i | PV 9,75kW na gruncie
    Dziennik budowy

  12. #52

    Domyślnie

    Cytat Napisał Nurek_ Zobacz post
    Natomiast 70 tyś zł za niecałe 100m2 płyty to w twoim przypadku bardzo drogo...
    Płyta z tego co pamiętam miała 113m2 (95m2 po podłodze, czyli odliczając pow. ścian nośnych i działowych).
    Koszt płyty to około 50tyś, 15tyś wymiana 250ton gruntu pod płytą i 5tyś drenaż wokół płyty ze żwirem i 4-rema studzienkami. W płycie zatopione ogrzewanie podłogowe. Pod płytą 20cm XPS.

    Drogo? Tak drogo, ale takie były ceny. Wszystko zależy od tego gdzie się ktoś buduje i kiedy

  13. #53
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.280

    Domyślnie

    Cytat Napisał redbox Zobacz post
    My z żoną zaczeliśmy szukać działki w lutym.

    Budowę rozpoczelimsy w sieprniu, jestesmy na etapie stropów. Pierwsza wizyta rodziców i znowu narzekania że jak to dom 140m, DOM TO MUSI MIEC 300...
    "
    A sami narzekający to ile metrów mają ? Popularne głupoty, aż szkoda komentować

  14. #54
    Arturo72
    Guest
    Arturo72

    Domyślnie

    Cytat Napisał cactus Zobacz post
    Nikt nie jest w stanie w tej chwili obliczyc ile bedzie kosztować budowa domu przez najbliższe miesiące, nawet w przybliżeniu.
    Oczywiście,że się da i można to obliczyć i to w miarę dokładnie ale trzeba być do tego odpowiednio przygotowanym a nie pstryk i się buduje byle z czego i byle jak.
    Na 9 miesięcy przed budową miałem zaklepana ekipę do SSO,na pół roku przed budową miałem kupiony lub zaliczkowany materiał na ściany,wiezbe,okna,dachówkę,izolację,drzwi itp.czyli główne i kosztowne etapy i nie w najbliższym składzie a po całej Polsce gdzie było najtaniej.
    Jak zblizaly się kolejne etapy to materiał kupiony lub zaliczkowany sciagalem na budowę.
    Najdłużej bo aż 5 miesięcy kuoiona dachówka leżała na składzie u dostawcy czekając na odbiór,chociaż nie,okna kupione w promocji zimowej w grudniu 2011r wstawiane były bodajże w lipcu czy sierpniu 2012r.
    Ostatnio edytowane przez Arturo72 ; 02-10-2018 o 15:14

  15. #55
    Arturo72
    Guest
    Arturo72

    Domyślnie

    Cytat Napisał Frofo007 Zobacz post
    Płyta z tego co pamiętam miała 113m2 (95m2 po podłodze, czyli odliczając pow. ścian nośnych i działowych).
    Koszt płyty to około 50tyś, 15tyś wymiana 250ton gruntu pod płytą i 5tyś drenaż wokół płyty ze żwirem i 4-rema studzienkami. W płycie zatopione ogrzewanie podłogowe. Pod płytą 20cm XPS.

    Drogo? Tak drogo, ale takie były ceny. Wszystko zależy od tego gdzie się ktoś buduje i kiedy
    Wszystko zależy nie gdzie a jak ktoś buduje
    Ja pod płytą mam EPS200 20cm zgodnie z założeniami konstruktora bo na XPS wydalbym majątek przy płycie 180m2. I płyta wyszła mnie 55tys.zl ale z dodatkowym zabezpieczeniem na szkody czyli 4,5t stali i robicizna 10tys.zl bo płytę robiła mi ekipa od SSO bo stwierdzilem,że podwykonawcy do samej płyty to zbędny dodatkowy koszt.

  16. #56
    ELITA FORUM (min. 1000)
    tkaczor123

    Zarejestrowany
    Jul 2017
    Skąd
    Tarnów
    Kod pocztowy
    33-100
    Posty
    1.253

    Domyślnie

    Cytat Napisał redbox Zobacz post
    My z żoną zaczeliśmy szukać działki w lutym. Budowę rozpoczelimsy w sieprniu, jestesmy na etapie stropów. Pierwsza wizyta rodziców i znowu narzekania że jak to dom 140m, DOM TO MUSI MIEC 300...
    Zapytaj się kto będzie toto sprzątał

  17. #57
    ELITA FORUM (min. 1000)
    marcin225

    Zarejestrowany
    Jun 2017
    Skąd
    Zachodniopomorskie
    Posty
    1.845

    Domyślnie

    Każdy buduje na ile go stać, jedni jak Arturo budują dom niewiele większy od mieszkania chwaląc się od kilku lat tu na forum zaoszczędzonymi paroma groszami, inni z kolei stawiają chałupy ponad 300 m2 mając wszystko w d... Oczywiście są też i tacy którzy budują parterówkę 100 m2 a mogliby wille 500 m2

  18. #58
    Arturo72
    Guest
    Arturo72

    Domyślnie

    Cytat Napisał marcin225 Zobacz post
    Każdy buduje na ile go stać, jedni jak Arturo budują dom niewiele większy od mieszkania chwaląc się od kilku lat tu na forum zaoszczędzonymi paroma groszami....
    M.in dla takich narzekajacych sierot jak Ty:
    Cytat Napisał marcin225 Zobacz post
    Ja już stwierdziłem , że pierdziele i nie robię większych rzeczy sam bo szkoda czasu mojego. Więcej na tym tracę niż zyskuje (może poza dokładnością bo wiadomo , że sam się bardziej staram niż fachowiec). Ogólnie budowa to nie jest najradośniejszy okres w życiu chyba , że ktoś nie ma dzieci, pracuje sobie na etacie od 7 do 15 i potem ma czas jechać coś porobić (pod warunkiem, że ma blisko). Natomiast gdy ktoś ma małe dzieci, prowadzi sam działalność której musi pilnować i nie może sobie pójść na urlop miesiąc czasu czy wyimaginowane chorobowe kilkumiesięczne ( a w tym czasie zapierdzielać na budowie), to już tak radośnie nie jest .
    Dla mnie budowa domu to była przygoda ala hobby...

  19. #59
    ELITA FORUM (min. 1000)
    marcin225

    Zarejestrowany
    Jun 2017
    Skąd
    Zachodniopomorskie
    Posty
    1.845

    Domyślnie

    Cytat Napisał Arturo72 Zobacz post

    Dla mnie budowa domu to była przygoda ala hobby...
    No doskonale się wpasowywujesz w typ człowieka który opisałem czyli pewno na etacie u kogoś (co chwila chorobowe znając życie i w tym czasie na budowie ) , kto wie czy nie emerytowany górnik w wieku lat 45

  20. #60
    Arturo72
    Guest
    Arturo72

    Domyślnie

    Cytat Napisał marcin225 Zobacz post
    No doskonale się wpasowywujesz w typ człowieka który opisałem czyli pewno na etacie u kogoś (co chwila chorobowe znając życie i w tym czasie na budowie ) , kto wie czy nie emerytowany górnik w wieku lat 45
    Owszem,na etacie ale po pracy byłem jedynie oglądać postępy prac ekip przy danych etapach i pstrykac zdjecia a w soboty ogarnięcie placu budowy.
    Urlop wykorzystałem na urlopowanie,L4 nie brałem bo nie chorowalem.
    Jedynie izolację ale to dla rozrywki i z obawy przed bublami.
    No i malowanie ale to sama przyjemność moc coś samemu zrobić przy domu.
    Budowa systemem gospodarczym ekipami czego nie zrozumiałeś wcześniej
    Dla mnie jak pisałem budowa domu to była przygoda,która zaczęła się na 2 lata przed wbiciem pierwszej łopaty i którą miło wspominam.
    Dziecko mam oczywiście,w trakcie budowy miało 15 lat
    Ostatnio edytowane przez Arturo72 ; 02-10-2018 o 23:44

Strona 3 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony