Problem z wykonawcą

[Grobciu]

Witam,

jest to mój pierwszy post na forum i od razu niestety w poradach prawnych,

Do rzeczy. Na poczatku roku 2018 podpisalem umowe z wykonawca o wybudowanie domu w stanie surowym zamknietym, wraz z elementami wykonczenia typu elewacja instalacje tynki wewnetrzne, przy podpisaniu umowy uzgodnilismy ze dostanie zaliczke w kwocie 20% calkowitej kwoty kosztu budowy, wyznaczylismy termin rozpoczecia budowy jak i zakonczenia oraz przewidywane kary za nieterminowosc ( wszystko zostalo spisane w umowie). Wykonawca został poinformowany ze na budowe domu został zaciagniety kredyt i zaliczke jestem w stanie mu zaplacic odrazu jednak kolejne pieniedza dostanie gdy rozpocznie sie budowa, budowa rozpoczela sie w terminie jednak w pozniejszym terminie stanęła, wykonawca tlumaczyl sie ze jest boom na materialy budowlane i jest problem z pustakami, okej zdarza sie co poradzic, po otrzymaniu pustakow rozpoczela sie ponownie budowa wymurowali pierwsze mury zewnetrzne, wykonawca dostal kolejna zaliczke bo tlumaczyl ze potrzebuje zamowic stal, beton i oplacic pracownikow, robota poszla do przodu z racji tego ze pracuje za granica przed wyjazdem a po wylaniu stropu uzgodnilismy dalszy plan pracy co bedzie wykonane pod moja nieobecnosc, zapewnil mnie ze wykona poddasze sciany dzialowe dach i wstawi okna, oczywiscie przed wyjazdem poprosil o zaliczke bo to ciesla bo na okna sie czeka 5 tygodni itd, zliczajac wszystkie zaliczki ktore mu dalem wychodzi to kwota ktora odpowiada okolo 75% calej inwestycji, gdy wyjechalem z kraju oczywiscie budowa stanela w miejscu po ponagleniach meilach wykonawca wrocil na budowe i zaczal budowe na chwile obecna zaczal murowac sciany zewnetrzne na poddaszu i szykuje sie do zalania belek oraz wieńca.

Tak mniej wiecej wyglada caly przebieg historii od poczatku.

i teraz zaczyna sie cała zabawa, termin rozpoczecia prac to maj 2018 termin zakonczenia to sierpien 2018, czyli juz jest po terminie,
kolejna sprawa to (o czym dopiero sie dowiedzialem niedawno moja wina nie sprawdzilem dokladnie) ze umowe ktora podpisalem de facto widnieje jako firma jego zony pomimo tego ze pokwitowania KP pieczątkuje swoja firma. i tak naprawde to on to buduje a nie jego zona( czyzby firma na słupa? ).
Wczoraj dostalem informacje od żony ze firma z która podpisalem umowe zawiesila dzialalnosc z dniem 01.09.2018, i ze jesli chce to mozemy podpisac umowe od nowa juz z osoba ktora faktycznie buduje mi dom, z tym ze na kwote wyzsza bo podobno pustaki podrozały i z ceny 5 zł zrobila sie nagle kwota 9 zł.



Sumujac to wszystko w całość.
1. czy pomimo zawieszenia działalnosci umowa dalej jest wazna i pownienem żądać wykonania prac zawartych w umowie jak i domagac sie kar za nieterminowosc?
2. Jesli potwierdzenia KP widnieja na inna firme niz firma z ktora podpisalem umowe czy moge ich zglosc do US o ukrywanie podatku lub nawet zglosic na Policje o przywlaszczenie mienia?
3. Co w sytuacji gdy faktycznie cena pustaka poszla w góre? spisywac aneks?
4. Gdy zona prosila o faktury za materiały powiedzial ze faktur nie ma. ( kolejna sprawa do Urzedu skarbowego)?



Uff mam nadzieje ze jakos składnie to napisalem i znajde tutaj pomoc

Pozdrawiam

[ŁUKASZ ŁADZIŃSKI]

powinieneś z tym iść do prawnika, nie na Forum