Pojedynek kulinarny pomiędzy Chef Paul ,a niktspecjalny

[niktspecjalny]

Zaczynamy? Czy tchórzysz ?

[Chef Paul]

Zaczynamy? Czy tchórzysz ?

Tutaj masz odpowiedź "Tradycyjny Rewolucjonisto"
https://forum.muratordom.pl/showthre...82#post7723182

[niktspecjalny]

Nie znając jeszcze odpowiedzi Guru z Kulinariów"mimo wszystko jadę do sklepu po produktu.

[niktspecjalny]

Produkty.Jeszcze ciut brak ale zamysł jest.Zrobię zupę (jeszcze nie wiem jaką ale na pewno zrobię łazanki z kapustą i pieczarkami z dodatkiem szponerkowej smażonki z cebulą szalotką białą.To preludium dopóki nie podejmie rękawicy.

"przyjąć wyzwanie dawniej: Ten pierwszy - wyzywający na pojedynek bo go znieważono , zdejmował rękawice uderzał w twarz i jeśli ten drugi nie był tchórzem (tak jak Paul) ,to podnosił ją by przyjąć wyzwanie."

[niktspecjalny]

Produkty spontan jak już pisałem chcę zrobić j/w.

i to mi Państwo wybaczcie.W pojedynku będzie mi myślami towarzyszył mój wspaniały mentor ,wspaniały człowiek ,który zasłużył się dla dobra kultury kulinarnej, tak dla kultury.To cudowny dar.







Nostalgicznie się zrobiło.Ale najpierw produkty.















Jeszcze jedno.Jadę na grzyby choć ponoć nie ma bo za sucho.Będą dodatkiem jak oczywiście nazbieram.Ale najpierw P.Paweł !!!!!!!!!!! "za oknami świta widać ,że rozkwita.................." rosną grzyby z prawej z lewej będą też itd.

[Chef Paul]

Produkty spontan jak już pisałem chcę zrobić j/w.

i to mi Państwo wybaczcie.W pojedynku będzie mi myślami towarzyszył mój wspaniały mentor ,wspaniały człowiek ,który zasłużył się dla dobra kultury kulinarnej, tak dla kultury.To cudowny dar.







Nostalgicznie się zrobiło. ...

...

Co jakiś czas masz "nawroty"

https://forum.muratordom.pl/showthre...=1#post7658663

[niktspecjalny]

Co jakiś czas masz "nawroty"

https://forum.muratordom.pl/showthre...=1#post7658663

Dobrze ci pokazał.Pamiętaj jesteś zwykłym tchórzem nic ci już nie pomoże.Chciałem dobrze by starły się kulinarne poglądy.Ten wyrafinowany i ten prosty.Nie chciałeś szkoda.

[Chef Paul]

Dobrze ci pokazał.Pamiętaj jesteś zwykłym tchórzem nic ci już nie pomoże.Chciałem dobrze by starły się kulinarne poglądy.Ten wyrafinowany i ten prosty.Nie chciałeś szkoda.

Gratuluję pierwszego miejsca na podium Kulinarny Tradycyjno - Rewolucyjny Miszczu Wszechczasów
Kiedy zaproponujesz następny pojedynek ?
... może po ukończeniu już swego obiecanego ponad rok temu dzieła "kulinarnych wariacji"
https://forum.muratordom.pl/showthre...Forum-Muratora

[niktspecjalny]

Gratuluję pierwszego miejsca na podium Kulinarny Tradycyjno - Rewolucyjny Miszczu Wszechczasów
Kiedy zaproponujesz następny pojedynek ?
... może po ukończeniu już swego obiecanego ponad rok temu dzieła "kulinarnych wariacji"
https://forum.muratordom.pl/showthre...Forum-Muratora

No niestety musisz to wziąć na klatę.Nie podjąłeś rękawicy wyłgałeś się inwektywami i nadal jadem kujesz..Tak przegrała twoja stara ambicja,nachalność i szowinizm.Tchórzowi nie powinienem już odpowiadać , a łazanki wyszły z tym szponderkiem zarąbiste.

[niktspecjalny]

Czekam ,aż wstanie.

[Bertha]

U misiów o małym rozumku,zagubiona jedyna komórka odbija sie od ścian czaszki co powoduje "imperatyw działania", jak mawia Wóc.

[niktspecjalny]

U misiów o małym rozumku,zagubiona jedyna komórka odbija się od ścian czaszki co powoduje "imperatyw działania", jak mawia Wóc.

E gościu wypad stad do epidemiologicznej sekty.Tam mendź ,a nie tu siejesz defetyzm i to moją.Wyglądasz jak idź stad.

[wg39070]

U misiów o małym rozumku,zagubiona jedyna komórka odbija sie od ścian czaszki co powoduje "imperatyw działania", jak mawia Wóc.

U niewierzących nawet ta jedna nie występuje.

[wg39070]

E gościu wypad stad do epidemiologicznej sekty.Tam mendź ,a nie tu siejesz defetyzm i to moją.Wyglądasz jak idź stad.

...a nawet "jak skocz po pryte", NS, czaisz o co kaman.

[noc]

Co tam proponujesz jeszcze w pojedynku, może tatar z kurczaka? Tak jak niedawno serwowałeś bodajże swojej rodzinie, obyło się bez szpitala? Całe szczęście.
Może jeszcze popracuj trochę (nawet więcej niż trochę) nad wiedzą i umiejętnościami, zanim jakiegokolwiek prawdziwego kucharza wywołasz na pojedynek. Szczerze mówiąc, to podróżuję dość często po kraju i zawsze mam obawy, czy nie rozchoruję się po daniach obiadowych serwowanych przez nibykucharzy. Jest coraz lepiej, rzadko zdarzają się sensacje, ale obawa pozostała. Gdy zechcę naprawdę dobrze zjeść na mieście, to mam kilka upatrzonych dobrych knajpek w okolicy, potrafią gotować. Albo sam biorę się do roboty, dbając przede wszystkim o jakość produktów, jakimiś parówkami czy a'la truflowymi smakami nie jestem zainteresowany. Nie czuję się na siłach stawać w szranki z kucharzami o wieloletnim doświadczeniu, choć słyszę częste pochwały od moich gości.
Popracuj nad warsztatem, bo Twoje prezentacje to żenada i kompromitacja prawdziwego kucharzenia. Choć czasem coś potrafisz, chyba jakieś sushi ostatnio pokazałeś, całkiem dobrze wyglądały, czyli możesz. Chyba że to nie Twoje przygotowanie?

[niktspecjalny]

Co tam proponujesz jeszcze w pojedynku, może tatar z kurczaka? Tak jak niedawno serwowałeś bodajże swojej rodzinie, obyło się bez szpitala? Całe szczęście.
Może jeszcze popracuj trochę (nawet więcej niż trochę) nad wiedzą i umiejętnościami, zanim jakiegokolwiek prawdziwego kucharza wywołasz na pojedynek. Szczerze mówiąc, to podróżuję dość często po kraju i zawsze mam obawy, czy nie rozchoruję się po daniach obiadowych serwowanych przez nibykucharzy. Jest coraz lepiej, rzadko zdarzają się sensacje, ale obawa pozostała. Gdy zechcę naprawdę dobrze zjeść na mieście, to mam kilka upatrzonych dobrych knajpek w okolicy, potrafią gotować. Albo sam biorę się do roboty, dbając przede wszystkim o jakość produktów, jakimiś parówkami czy a'la truflowymi smakami nie jestem zainteresowany. Nie czuję się na siłach stawać w szranki z kucharzami o wieloletnim doświadczeniu, choć słyszę częste pochwały od moich gości.
Popracuj nad warsztatem, bo Twoje prezentacje to żenada i kompromitacja prawdziwego kucharzenia. Choć czasem coś potrafisz, chyba jakieś sushi ostatnio pokazałeś, całkiem dobrze wyglądały, czyli możesz. Chyba że to nie Twoje przygotowanie?

Odpowiem Ci tak.Nie czytaj jeśli nie rozumiesz , a jeśli przeczytałeś nie interpretuj ponieważ źle wychodzisz w takiej spontanicznej scenerii nie znając i nie rozumiejąc co tu się miało wydarzyć.Czy gdzieś brałeś udział w dyskusjach na tematy kulinarne.Skoro napisałeś tą odezwę to niestety nie .Wiesz co zrobiłeś?.Obudziłeś demony.Zupełnie niepotrzebnie .Popatrz do czego doprowadza niezrozumienie puenty tego i innych topików.Tylko przeszedłeś obok tego wątku nieobojętnie choć nie dotyczy to Ciebie. Nierób tego ale popatrz co się zaraz stanie.

[niktspecjalny]

Co tam proponujesz jeszcze w pojedynku, może tatar z kurczaka? ....................

Tatar z piersi kurczaka

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

WYKONANIE:

Mielimy mięso z piersi,dodajemy przyprawy i przyprawę do zup, wyrabiamy, moczymy ręce w oliwie i formujemy kulki, robimy wgłębienia za żółtko używamy tyle żółtek ile robimy sztuk ( osobiście żółtko dodaje do mięska a reszta składników dekoruję). Pozostałe składniki kroimy w drobną kosteczkę. Dekorujemy.


SMACZNEGO!

SKŁADNIKI

• filety z kurczaka
  2 podwójne surowe
• żółtko jaja
• sól
• pieprz
• oliwa z oliwek
• pieczarki marynowane
  5-6 sztuk
• cebulka
  2-3 sztuki
• przyprawa do zup i potraw w płynie
  2 łyżeczki

https://www.doradcasmaku.pl/przepis/303535/tatar-drobiowy

Choć nie jadam ale kto zabroni takiemu jak Ty napisać ,że nieprawda.Jak widzisz można i nie ja tego dokonałem.



Może być i taki :
Tatar z parówek

To wersja tatara dla osób, które nie jedzą surowego mięsa.



Składniki

1 kg grubych parówek
3 cebule
5 ogórków kiszonych
3 łyżki oliwy
żółtko
przyprawa uniwersalna
pieprz

Sposób przygotowania przepisu:

Tatar z parówek

• 1. Z parówek usuwamy osłonki. Mielimy. Cebule obieramy. Razem z ogórkami
  kroimy w małą kostkę.
• 2. Do parówek dodajemy żółtko, oliwę i 2 łyżki cebuli. Doprawiamy do smaku przyprawą uniwersalną i pieprzem. Dokładnie mieszamy. Wykładamy na talerz i formujemy półkulę. Wokół układamy ogórki i pozostałą cebulę.

Tatar z łososia

Składniki

• 500 g. łososia surowego
• 2 małe cebule
• sok z 1/2 cytryny
• sól, pieprz do smaku
• 3-4 ogórki konserwowe

Przygotowanie

• Łososia kroimy w kostkę i siekamy na drobno kawałki. Wyciskamy sok z cytryny i mieszamy.
  
  Cebulkę i ogórek kroimy w drobną kostkę i też jeszcze dodatkowo siekamy.
  
  Wszystko dodajemy do łososia.
  
  Mieszamy wszystko doprawiamy solą i pieprzem do smaku. To jest wersja łączenia składników. Można przygotować wszystko i ułożyć obok na talerzu. Tatar gotowy.

https://smaker.pl/przepis-tatar-z-lososia,114847,ewam45.html

Na uwagę zasługuje zwłaszcza tatar, którego przygotowanie zajmie tylko 15 minut. Kinga Rusin oceniła go jako przepyszny. Spodziewaliście się, że można przygotować to klasyczną polską przystawkę bez grama mięsa?Składniki:
12 pomidorów, które upieczemy
4 cebule szalotki
2 ząbki czosnku
po łyżce sosu sojowego i musztardy
1/2 łyżeczki cukru
oliwa


sól, pieprz, świeża bazylia lub szczypiorek

https://kuchnia.wp.pl/takiego-tatara-jeszcze-nie-jadles-gotowy-w-15-minut-6054912153952897a





https://www.kwestiasmaku.com/przepis/tatar-z-suszonych-pomidorow-i-grillowanej-cukinii




TATAR Z SUSZONYCH POMIDORÓW I GRILLOWANEJ CUKINII

SKŁADNIKI

4 PORCJE, PO 70 KCAL

• 1 mała cukinia
• 2 łyżeczki oliwy np. z suszonych pomidorów lub extra vergine
• szczypta suszonego tymianku
• 90 g suszonych pomidorów w oleju
• 1 cebulka szalotka
• 1 łyżeczka czerwonego octu winnego
• 1 łyżka octu balsamicznego
• świeżo zmielony pieprz
• 2 - 3 krople sosu tabasco (opcjonalnie)
• 2 łyżki posiekanego szczypiorku

DODAJ NOTATKĘ

PRZYGOTOWANIE

• Cukinię pokroić na plasterki i położyć na rozgrzanej patelni grillowej. Grillować przez ok. 5 - 7 minut aż pokryje się od spodu ciemnymi paskami. Przewrócić na drugą stronę i powtórzyć grillowanie. Na koniec skropić oliwą i posypać szczyptą suszonego tymianku. Zdjąć z patelni na talerz.
• Do pojemnika rozdrabniacza (melaksera) włożyć pomidory i pokrojoną na kilka kawałków cebulę. Rozdrobnić na małe kawałeczki, następnie dodać cukinię i powtórzyć miksowanie.
• Dodać ocet winny i balsamiczny, pieprz, sól, tabasco i szczypiorek. Jeszcze raz krótko zmiksować.

[noc]

Każdy może sobie fantazjować i opisywać owoce swoich dokonań w internecie. Jednak rozumny kucharz wie, jak wykorzystać czyjeś pomysły.
Wybacz, ale nie kupuję "jak leci" wszystkich przepisów, z różnych powodów. Jedne są nie w moim guście, inne zbyt karkołomne a jeszcze inne po prostu z góry wiadome-podłe. Tatara czasem przygotowuję z wołowiny, częściej z łososia (dzikiego, bałtyckiego, na ogół ze świeżego, własnoręcznie złowionego), norweskiego unikam, z wiadomych względów. O ile "tatar" z suszonych pomidorów czy warzyw (tylko jaki to tatar, przecież to sałatka warzywna podana a'la tatar) śmiało można podawać, to kurczakowy, a tym bardziej parówkowy, pozostawię amatorom o zupełnie innym guście. Zaryzykuję twierdzenie, że żaden szanujący się kucharz, nie podałby gościom takiego wynalazku. Dostaję gęsiej skórki na samą myśl, o "tatarze" z parówek czy kurczaka.
Skoro bezmyślnie przejmujesz takie dziwne propozycje z internetu "jak leci", świadczy to o Twoim guście.

[niktspecjalny]

Każdy może sobie fantazjować i opisywać owoce swoich dokonań w internecie. Jednak rozumny kucharz wie, jak wykorzystać czyjeś pomysły.
Wybacz, ale nie kupuję "jak leci" wszystkich przepisów, z różnych powodów. Jedne są nie w moim guście, inne zbyt karkołomne a jeszcze inne po prostu z góry wiadome-podłe. Tatara czasem przygotowuję z wołowiny, częściej z łososia (dzikiego, bałtyckiego, na ogół ze świeżego, własnoręcznie złowionego), norweskiego unikam, z wiadomych względów. O ile "tatar" z suszonych pomidorów czy warzyw (tylko jaki to tatar, przecież to sałatka warzywna podana a'la tatar) śmiało można podawać, to kurczakowy, a tym bardziej parówkowy, pozostawię amatorom o zupełnie innym guście. Zaryzykuję twierdzenie, że żaden szanujący się kucharz, nie podałby gościom takiego wynalazku. Dostaję gęsiej skórki na samą myśl, o "tatarze" z parówek czy kurczaka.
Skoro bezmyślnie przejmujesz takie dziwne propozycje z internetu "jak leci", świadczy to o Twoim guście.

czy wiesz co to za watek.Nie wiesz skoro tak piszesz i niedługo dojdziemy do pojedynku miedzy sobą. Wykładnie masz dobrą ale nie tu i nie z Tobą. Zrozum to jeśli możesz.Przy okazji nie jestem kucharzem. Pietrasze spontany amatorsko i najbardziej wku....a mnie jak rad udziela kompletny laik kulinarny i zarzuca ,że nie zjadłby tego czy tego zapominając ,że nawet tego nie spróbował. Pokusiłbym się abyś wskazał np co ukuło Cię najbardziej.Wszedłeś tu nawsadzałeś mi to teraz sprecyzuj to:

..Wybacz, ale nie kupuję "jak leci" wszystkich przepisów, z różnych powodów. Jedne są nie w moim guście, inne zbyt karkołomne a jeszcze inne po prostu z góry wiadome-podłe. ...........

[noc]

czy wiesz co to za watek.Nie wiesz skoro tak piszesz i niedługo dojdziemy do pojedynku miedzy sobą. Wykładnie masz dobrą ale nie tu i nie z Tobą. Zrozum to jeśli możesz.Przy okazji nie jestem kucharzem. Pietrasze spontany amatorsko i najbardziej wku....a mnie jak rad udziela kompletny laik kulinarny i zarzuca ,że nie zjadłby tego czy tego zapominając ,że nawet tego nie spróbował. Pokusiłbym się abyś wskazał np co ukuło Cię najbardziej.Wszedłeś tu nawsadzałeś mi to teraz sprecyzuj to:

Pitraszę, nie "pietrasze". i chodziło Ci o "ukłuło" a nie "ukuło", bo raczej nie może mnie nic ukuć.
Wybacz, ale znam swój smak i choć jem prawie wszystko, to na tatar z kurczaka nie skusiłbym się dobrowolnie. Czujesz się urażony, niepotrzebnie, mamy po prostu inny gust. Różnica jest taka, że chętnie przeszedłbym na kuchnię Twojego niby rywala, Twoją wolę pozostawić Tobie. Prezentujesz tutaj takie dania, które raczej powinno pozostawić się dla siebie, a nie chwalić na forum publicznym. Jak dla mnie te Twoje dania są często kompromitujące, byle jak z byle czego.
Kompletnym laikiem w kuchni nie jestem, znam swój gust i bardzo różne smaki. Właśnie za chwilę kończę i podam dzikiego sandacza (smażony krótko na maśle Ghee), podanego na czarnej soczewicy, do tego fasolka szparagowa i nieco roszponki. Proste i bardzo smaczne danie, ale nie będę tutaj świecił fotografiami, bo uważam że nie ma czym,.
Aha, jeśli o tatarach mowa, jeśli zdołasz gdzieś kupić troć wędrowną, kup i zrób z niej tatara. Żaden inny się nie umywa, nawet z dzikiego łososia (nie mówiąc o podłym norweskim), troć jest delikatna, rozpływa się w ustach. Tylko troć musi być "srebrna". ryba już zstępująca z tarła, tzw. kelt absolutnie nie nadaje się.