Przyglądam się co dzień sąsiada chałupie:
Porotherm + biała StyroKołderka
A to, co ćwierkało dotąd na słupie
Teraz na ścianie siedzi i ćwierka!

Patrzę, filuję - a to wróbelki,
cała ich chmara ściany obsiadła,
dziubią, furkoczą, harmider wielki,
raz, dwa - i chmara styropian zjadła.

Potem z nienacka gdzieś odleciała,
(bo pewnie wrony je wystraszyły)
ale nie myślcie - zabawa trwała,
wróbelki rano znowu wróciły!

I tak codziennie, po jednej płycie
dziubią wróbelki styropian sąsiada.
Po co im kulki? Jak myślicie?
A może pytać nie wypada...