Robe Fleurie pachnie Nie jest o to jakiś super mocny zapach, ale dzisiaj jest wiatr a po wyjściu na taras czuć w powietrzu delikatny zapach róż Miałam problem znaleźć tą konkretną odmianę, w końcu kupiłam w Rosarium Szkółka Róż w Radlińcu, w doniczkach C2 po 24 zł sztuka (16 sztuk na skarpę na razie tylko). I nie żałuję ani złotówki - przyjechały duże, śliczne krzewy, starannie zapakowane. Niektóre kwitnące Oby się tylko przyjęły i ładnie rosły bo są śliczne już teraz, nawet po podróży:








Posadzone wczoraj późnym popołudniem, dzisiaj już odnalazły je pierwsze pszczoły


Właśnie my z mężem nie znamy się nic na ogrodach i roślinach. Tyle co wyczytamy albo nam ktoś powie. A często ludzie przekazują nieprawdę albo mity też i szkoda je powielać dalej


Mamy większą część roślin na front. Jeszcze nie posadzone, chociaż wczoraj do 21:30 prawie sadziłam kosmatkę śnieżną. A dzisiaj przyjechały parzydła Liczyłam na to, że uda mi się kupić lokalnie derenie białe "Ivory Halo" i byłaby zdecydowana większość tej rabaty gotowa do wyłożenia kartonami i zasypania korą. Potem byśmy tylko pojedyncze brakujące roślinki dosadzili. Niestety, derenie będą dopiero za około półtora miesiąca, bo są w trakcie produkcji.
Myślę, że i tak wyplewię calutką rabatę, posadzę to co mam (kosmatki, żurawki, parzydła), a potem i tak wyłożę kartonami i wysypię korą. Jak będziemy mieć derenie i resztę brakujących roślin to dosadzimy. Lepiej tak, niż walczyć tu z chwastami co chwila, zwłaszcza, że brakować będzie stosunkowo mało roślin - ciemierniki, derenie, paprotniki, no i 20 sztuk bodziszka koło żywotników







W pierwszy weekend lipca robię rodzinną imprezę urodzinową córeczki i chcę jak najwięcej zrobić do tego czasu Mąż już fochnął się, że ma "dość tego gonienia" i chce odpocząć Zdaję sobie sprawę, że jakoś super dużo nie zdążymy zrobić, ale każda posadzona roślinka czy wytyczona rabata to już coś do przodu.

Praca w ogrodzie jest też taka satysfakcjonująca i przyjemna. Daje frajdę, zwłaszcza jak się sadzi roślinki i widać, że one rosną. Że to sadzenie miało sens i ma efekt No i im więcej posadzone, tym lepiej widać i tym łatwiej wyobrazić sobie efekt końcowy, który będzie naprawdę wspaniały

Na froncie na ten pas trawy planujemy z mężem sypnąć piasek, zamiast żwiru i przemieszać z ziemią. Chodzi nam o to, że gdybyśmy w przyszłości chcieli zrezygnować z trawy, to przy mieszance ziemi ze żwirem będzie ciężko kopać pod roślinki. A jak dodamy piasku, to chyba też rozluźni ziemię dla trawy, a docelowo byłoby łatwiej tam ewentualnie sadzić coś innego

No i zastanawiam się, jaką trawę kupić do siania, bo ten fragment na froncie na upartego można by już niedługo obsiać Strasznie mi się podobała taka trawa o bardzo żywym kolorze, (zdjęcie wklejone było w którymś wątku ogrodniczym), ale jak wtedy patrzyłam, to ona droga była. Coś koło 700zł/ 5kg bodajże? I zastanawiam się, czy to ma sens, jeżeli trawnik będzie eksploatowany przez psa i dziecko i nie będzie miał idealnych warunków raczej nigdy