dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 8 z 32
Pokaż wyniki od 141 do 160 z 621
  1. #141
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Problem z płytkarzem, początek sufitów podwieszanych na poddaszu

    Jakieś fatum naprawdę nad nami zawisło W środę 14 sierpnia zadzwonił pan od płytek, że “wczoraj złamał nogę”... Nie wiem na ile to prawda, ale nie ma to znaczenia… Istotne jest to, że musimy kogoś innego znaleźć, na już. Bo w zasadzie już można by kłaść płytki w łazience.
    Przynajmniej sufit podwieszany zdążył zrobić w salonie i kuchni

    Jedyny plus ostatnich dni to to, że tego samego dnia wykonawca zaczął sufity podwieszane na poddaszu robić. Teoretycznie, jak nic się nie skrzaczy, to w poniedziałek powinni skończyć.
    Efekt jednego dnia pracy:








    Ostatnio edytowane przez Nayri ; 16-08-2019 o 08:46

  2. #142

    Domyślnie

    Ojj biedna Jesteś i do tego wszystko na Twoich barkach....Ale nie martw się, wszyscy jakoś to muszą znosić....raz jest super a innym razem niestety kulawo.
    A może płytkarz mógłby kogoś polecić?
    A jak nie, to i tak sama potrafisz znaleźć odpowiedniego na oferteo ...nieraz to udowadniałaś.

    My za to kilka dni na luziku spędziliśmy w przepięknym miejscu , na kempingu w Twojej okolicy Było fantastycznie.
    Jestem kobietą...Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie
    Wolna jak rzeka
    Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam się!....''

  3. #143
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Cytat Napisał ciężkiprzypadek Zobacz post
    Ojj biedna Jesteś i do tego wszystko na Twoich barkach....Ale nie martw się, wszyscy jakoś to muszą znosić....raz jest super a innym razem niestety kulawo.
    A może płytkarz mógłby kogoś polecić?
    A jak nie, to i tak sama potrafisz znaleźć odpowiedniego na oferteo ...nieraz to udowadniałaś.

    My za to kilka dni na luziku spędziliśmy w przepięknym miejscu , na kempingu w Twojej okolicy Było fantastycznie.
    A gdzie byliście, jeżeli mogę spytać?

    My 31 sierpnia - 1 września mamy w Małych Pieninach spędzić. Nocleg w schronisku Pod Durbaszka. Jeżeli mała nie zachoruje. Już się nie mogę doczekać

  4. #144

    Domyślnie

    Tyrawa Solna Diabla góra nad samą rzeką San.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20190817_115509 (800x626).jpg
Wyświetleń:	59
Rozmiar:	99,5 KB
ID:	433711
    Ostatnio edytowane przez ciężkiprzypadek ; 19-08-2019 o 10:41
    Jestem kobietą...Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie
    Wolna jak rzeka
    Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam się!....''

  5. #145
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Cytat Napisał ciężkiprzypadek Zobacz post
    Tyrawa Solna Diabla góra nad samą rzeką San.
    Fajne miejsce Chociaż ja się rzek boję - kuszą by wejść do wody, a to jednak bardzo niebezpieczne

  6. #146
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Łazienki (głównie)

    Nasz generalny wykonawca powiedział, że “stanie na głowie”, żeby w tym tygodniu (do 24.0 skończyć u nas te nieszczęsne sufity podwieszane i zrobić poprawki przy otworach drzwiowych, pod montaż drzwi wewnętrznych. Ale jak na razie po długim weekendzie jest dalej przestój jakiś… Te sufity podwieszane tak strasznie się ciągną i ciągną… A tak niewiele zostało, by skończyć te “mokre i brudne” prace w środku. Moglibyśmy już posprzątać, wyczyścić ściany i podłogi, zagruntować.
    Za to kurier dostarczył drugą umywalkę - Rima 50 do łazienki na poddaszu. Ta na szczęście dotarła w jednym kawałku

    Okap się nie znalazł, sprzedawca oddał pieniądze i kupiłam w innym sklepie. Niestety z tym co chciałam są jakieś braki w dostępności, więc musiałam kupić troszkę mocniejszy i droższy (ale o tych samych wymiarach): okap Electrolux LFG 716X INOX, za 1398 zł.

    17.08.2019 przywieźli płytki na dolną łazienkę. Kolekcja Domino Tanaka. Mnie się bardzo podobają, zwłaszcza te ze wzorkami (listki i fale). Ciemne są dosyć ciemne, ale nie będzie ich tak dużo, więc nie powinno być zbyt ciemno Oczywiście maż już panikuje, że “za ciemne, za ciemne”








    Nie dogadałam się z mężem i kupił same płytki, bez kabin prysznicowych.

    19.08.2019 mąż naprawił swój błąd i kupił kabiny prysznicowe, obie miski WC oraz umywalkę Rima 60. Okazało się, że umywalka w sklepie stacjonarnym BOZ była tańsza, niż zamówiona na necie (która do tego przyszła uszkodzona).
    Kabiny prysznicowe mąż wziął dwie różne: jedną składaną Liga Kermi, a drugą z drzwiami otwieranymi. Ale po namyśle zdecydowaliśmy, że weźmiemy obie te składane. Zobaczymy, czy będziemy z nich zadowoleni Ale może faktycznie dzięki temu dosyć małe łazienki nie będą klaustrofobiczne?

    Koszt:
    Umywalka Rima 60: 500 zł
    Miska WC Pack Gap Rimless Roca (bez kołnierza z deską wolnoopadającą): 981.60 za sztukę (2 sztuki)
    Drzwi Liga Kermi mocowanie lewe 100 cm: 1725.36 zł za sztukę (2 sztuki)
    Drzwi Liga Kermi mocowanie prawe 80 cm: 1437.54 zł za sztukę (2 sztuki)

    Całość: 8789.00 zł. Na razie zapłaciliśmy 3000 zł zaliczki, reszta przy odbiorze.

    Obie kabiny prysznicowe będą miały ostatecznie wymiar 100x80 cm. Te wszystkie elementy mają być dostarczone w ciągu tygodnia, więc sprzedawca wysłał nam mailem informacje o zakresie regulacji kabin, żeby nasi płytkarze wiedzieli, jak fugami tam kombinować.

    20.08 mąż kupił płytki podłogowe do kuchni, wiatrołapu, korytarza: Rancho Ran 03 Ciemny Beż 20x60. 65.50 zł za metr kwadratowy. W sumie 23 m2 za 1509.06 zł. Na dniach mają je przywieźć

    No i najważniejsze - wczoraj, 19 sierpnia, przyszli płytkarze Mąż w tamtym tygodniu zadzwonił do dwóch facetów, którzy byli wcześniej (z Oferteo) na wycenie. Wtedy im odmówiliśmy, bo zdecydowaliśmy się na tego, co miał zrobić sufit podwieszany i łazienki. Ale teraz zadzwoniliśmy do nich i zgodzili się przyjść w ciągu tygodnia

    Wczoraj zdążyli już zrobić odpływy liniowe i wylewki w obu prysznicach.


    Dzisiaj mają robić hydroizolację
    Ostatnio edytowane przez Nayri ; 20-08-2019 o 10:04

  7. #147
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Lookatorka

    Zarejestrowany
    Nov 2018
    Skąd
    Starachowice
    Kod pocztowy
    27-200
    Posty
    208

    Domyślnie

    Jakie zmiany ! Wszystko pięknie posuwa się do przodu. Z tym sprzątaniem to zobaczysz - jeszcze będziesz je przeklinać bo im będzie w domu więcej zrobione tym więcej będzie zabezpieczania i czyszczenia po kolejnych pracach ... choć to też dużo zależy od wykonawcy, bo np jeden z moich glazurkarzy ( nie żebym miała ich kilku na raz tylko tez mieliśmy niesamowite przygody i przy jednej z łazienek kolejno trzech pracowało ) był tak schludny że jedynym śladem jego pobytu u nas były położone płytki, wszystko wokół lśniło i nawet kawałki płytek niezdatne do użycia były uprzątnięte.

  8. #148
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Cytat Napisał Lookatorka Zobacz post
    Jakie zmiany ! Wszystko pięknie posuwa się do przodu. Z tym sprzątaniem to zobaczysz - jeszcze będziesz je przeklinać bo im będzie w domu więcej zrobione tym więcej będzie zabezpieczania i czyszczenia po kolejnych pracach ... choć to też dużo zależy od wykonawcy, bo np jeden z moich glazurkarzy ( nie żebym miała ich kilku na raz tylko tez mieliśmy niesamowite przygody i przy jednej z łazienek kolejno trzech pracowało ) był tak schludny że jedynym śladem jego pobytu u nas były położone płytki, wszystko wokół lśniło i nawet kawałki płytek niezdatne do użycia były uprzątnięte.
    W zasadzie to ja popołudnia spędzam z córeczką (ona dopiero od kwietnia chodzi do żłobka i na razie przebywa w nim ok. 6 godzin dziennie), więc wszelakie sprzątanie i zabezpieczanie spadza na męża I dobrze, bo ja nigdy nie lubiłam sprzątać. Tyle, że chcieliśmy już przygotowywać ściany pod gruntowanie i malowanie.

    Aczkolwiek mąż już od dłuższego czasu jojczy, że za duży ten dom na naszą trójkę budujemy i "tylko będzie dużo do sprzątania". Ja mu odpowiadam, że jeżeli nie będzie używał części pokoi (bo niepotrzebne wg niego), to ile tam będzie tego sprzątania?
    A salon, wg mnie, im większy, tym lepszy nasz to i tak mały jest i mógłby być większy

  9. #149
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Odebrane AGD, płytki podłogowe, podłoga w łazience na parterze

    21 sierpnia przywieźli płytki podłogowe. Mąż od razu kilka rozłożył, żeby zobaczyć jak wyglądają:




    Po południu przywieźli też AGD: płytę indukcyjną, piekarnik, zmywarkę i pralkę. Kilku rzeczy brakuje, ale je już możemy dokupić bliżej terminu przeprowadzki. Na razie nie mielibyśmy gdzie składować.






    I - co najbardziej cieszy - po jednym dniu widać efekty pracy płytkarzy - podłoga w dolnej łazience już pokryta kafelkami:






    Faktycznie jest dosyć ciemna i może niezbyt wybitnie piękna, ale jak dojdą jasne płytki na ścianach to powinno być OK

  10. #150

    Domyślnie

    No powiem Ci, że robicie wszystko bardzo szybko. Chyba za miesiąc się wprowadzicie...Czy takie są plany?

    Podziwiam Cię za łatwość w podejmowaniu decyzji, bo ja w tym temacie już poległam....wszystko się na mnie piętrzy i nawet nie potrafię wybrać płytek do dużej łazienki, na wiatrołap a co dopiero myśleć o AGD ...masakra!
    Jak myślę o szczegółowym planowaniu kuchni, to robi mi się słabo a co gorsze będę musiała się z tym na dniach zmierzyć, bo trzeba już dać gotowy projekt stolarzom.


    Gres na korytarzu ma ładny kolor i chyba jest podobny do Waszych paneli, to fajnie je dopasowaliście. A można! a da się!...tylko nie u mnie.Może za bardzo wymyślam zamiast brać to co inni.
    A co będziecie mieć na wiatrołapie? Czy też te płytki, co na przedpokoju/?


    Co do sprzątania, to też nie lubię, ale na budowie czekam z utęsknieniem na ten etap niech już nadejdzie, niech będę brudna i zmęczona Może wtedy przestanę myśleć o płytkach, które wybrać......
    Jestem kobietą...Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie
    Wolna jak rzeka
    Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam się!....''

  11. #151
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Cytat Napisał ciężkiprzypadek Zobacz post
    No powiem Ci, że robicie wszystko bardzo szybko. Chyba za miesiąc się wprowadzicie...Czy takie są plany?
    30 sierpnia 2018 roku kupiliśmy działkę. Chciałam się wprowadzić 30 sierpnia 2019 roku bo… byłoby fajne zgranie dat Ale już dawno wiedzieliśmy, że to nierealne. Na upartego pewnie można by już, ale nie z małym dzieckiem jednak

    Potem chciałam do końca września. Ale też nie zdążymy. Okładzina schodów - i co najważniejsze barierki - mają być dopiero na początku października.
    Termin ostateczny to 14 listopada 2019 roku, bo 14 listopada 2018 roku geodeta wytyczył dom i zaczęła się cała ta męka Ale realny jest koniec października
    Chcę do tego czasu jeszcze jakoś kawałeczek działki ogrodzić, żeby psa można było rano wypuścić na szybkie siku, bez konieczności wychodzenia z nim


    Cytat Napisał ciężkiprzypadek Zobacz post
    Podziwiam Cię za łatwość w podejmowaniu decyzji, bo ja w tym temacie już poległam....wszystko się na mnie piętrzy i nawet nie potrafię wybrać płytek do dużej łazienki, na wiatrołap a co dopiero myśleć o AGD ...masakra!
    Jak myślę o szczegółowym planowaniu kuchni, to robi mi się słabo a co gorsze będę musiała się z tym na dniach zmierzyć, bo trzeba już dać gotowy projekt stolarzom.


    Gres na korytarzu ma ładny kolor i chyba jest podobny do Waszych paneli, to fajnie je dopasowaliście. A można! a da się!...tylko nie u mnie.Może za bardzo wymyślam zamiast brać to co inni.
    A co będziecie mieć na wiatrołapie? Czy też te płytki, co na przedpokoju/?
    Odnośnie decyzji - my idziemy po najmniejszej linii oporu Jak już wybraliśmy kolor paneli, to potem już było z górki Panele wszędzie te same. Do tego płytki podłogowe szukaliśmy po prostu w miarę dobrej firmy, nie zabijające ceną i w podobnym odcieniu co panele. Zdawaliśmy sobie sprawę, że taki sam kolor nie będzie nigdy. Ale podobny nam wystarcza.

    Przy czym zazwyczaj jesteśmy na zakupach po pracy, z córeczką. Energiczna, bardzo żywotna dwulatka. Więc jedno z nas pilnowało dziecka, a drugie leciało z próbką panela po wystawionych płytkach podłogowych. Szybkie przyłożenie i do następnego Te co przeszły pierwszą weryfikację, potem były oglądane przez drugie z nas. No i w efekcie za wiele tych opcji nam nie zostawało do wybrania

    I tak, te same płytki podłogowe będą w zasadzie wszędzie, gdzie nie będzie paneli - w wiatrołapie, korytarzach i kuchni.
    Jedynie w spiżarce, garażu i kotłowni damy jakieś inne. Tańsze po prostu

    Ale też ani ja, ani mój mąż nie mamy talentu artystycznego. Nie potrafimy jakoś tak naprawdę ładnie, elegancko dopasowywać kolory czy style. Nie potrafimy też sobie tego jakoś tak realnie wyobrażać Mamy także świadomość braku tych zdolności, no i od początku nie traktowaliśmy domu jako dzieła sztuki, czegoś co ma być eleganckie, “powalające”. Więc nasze oczekiwania nie są jakieś bardzo wysokie.

    Mnie zależy tylko na tym, by dom był ciepły, przytulny, żeby mojej rodzinie (od dziecka po psa) się w nim dobrze przebywało, dobrze żyło. A to chyba w miarę łatwo osiągnąć, wybierając właśnie ciepłą kolorystykę drewna (i nibydrewna), beże, brązy, zielenie A przynajmniej taką mam nadzieję



    Cytat Napisał ciężkiprzypadek Zobacz post
    Co do sprzątania, to też nie lubię, ale na budowie czekam z utęsknieniem na ten etap niech już nadejdzie, niech będę brudna i zmęczona Może wtedy przestanę myśleć o płytkach, które wybrać......
    To mi przypomina, że musimy jeszcze robota sprzątającego kupić Niech jeździ i zamiata codziennie

  12. #152
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Sufit podwieszany w łazience na parterze

    22 sierpnia płytkarz powiedział, że on by wolał, żeby w łazience na parterze sufit podwieszany był “już teraz, dzisiaj albo jutro”. Mąż chciał tam zrobić ten sufit, ale później, już po położeniu płytek. Sufit w zasadzie prosty, po to tylko, by ukryć rurę od wentylacji i móc zamontować świetliki. Jednak w obecnej sytuacji, mąż ze swoim bratem, bohatersko, zdecydowali się zrobić go “już teraz”.

    Efekt pracy jednego popołudnia:




    Jednak nie udało im się skończyć, mają to zrobić dzisiaj (23 sierpnia).
    No i efekt dnia pracy płytkarza - jedna ściana gotowa


    Na zdjęciach płytki na ścianie wyglądają na białawe, w rzeczywistości są troszkę bardziej beżowe. Myślę jednak, że panel szklany z grafiką na sąsiedniej ścianie i tak nada im trochę charakteru
    Ostatnio edytowane przez Nayri ; 26-08-2019 o 07:56

  13. #153

    Domyślnie

    pytanie - zadowolona jesteś z tych "świetlików" w łazience? (małe okna)
    pytam, bo też miałem zaprojektowane podobne w mniejszej łazience ale projektantka wnętrz skutecznie mnie wyleczyła z tego, by jednak zrobić większe okno.

    to żadna złośliwość - ale patrząc po Twoich zdjęciach, dochodzę do wniosku, że miała rację, ani to specjalnie światła nie daje, ani nie jest ładne.

  14. #154
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Cytat Napisał patrick99 Zobacz post
    pytanie - zadowolona jesteś z tych "świetlików" w łazience? (małe okna)
    pytam, bo też miałem zaprojektowane podobne w mniejszej łazience ale projektantka wnętrz skutecznie mnie wyleczyła z tego, by jednak zrobić większe okno.

    to żadna złośliwość - ale patrząc po Twoich zdjęciach, dochodzę do wniosku, że miała rację, ani to specjalnie światła nie daje, ani nie jest ładne.
    Chyba się źle wyraziłam wcześniej Ja “świetlikami” określiłam światła punktowe (te oczka czy jak to się poprawnie nazywa), które montuje się w suficie podwieszanym.

    Ty jako ‘świetliki” masz na myśli małe, wąskie, wysoko umieszczone okna w łazience, zamiast normalnego, dużego okna?

    W tym rozumieniu moje zadowolenie może być jedynie teoretyczne - wciąż tam nie mieszkamy. Ale u mnie rozumowanie było takie: uwielbiam duże okna, dużo światła. Obecnie mieszkam w domu, gdzie łazienka nie ma okna żadnego - nie podoba mi się to rozwiązanie w ogóle. Brak naturalnego światła, zawsze trzeba włączać sztuczne oświetlenie. No i zero zieleni, kwiatów. Żaden nie przetrwa bez okna.
    Ja chcę mieć jakieś kwiatki w łazience Więc musi być okno. Ale też chcę się czuć komfortowo idąc do łazienki za potrzebą

    Na poddaszu mamy łazienkę z dużym oknem - tam to jest ok, bo będą rolety, i jak się będzie szło skorzystać z łazienki, to rolety można zamknąć Więc komfort użytkowania pomieszczenia zachowany, ładne okno i dużo światła też. No i to łazienka na poddaszu - zakładam, że tam się rzadziej będzie chodzić “na siku”, więc konieczność zasłaniania okna powinna być mało upierdliwa. Bo większość dnia mamy jednak przebywać na parterze domu i w ogrodzie.

    Natomiast na zdjęciach jest łazienka na parterze. I tu są te małe, wąskie, wysoko umieszczone okna. Mnie to odpowiada (na razie - ale jeszcze tam nie mieszkam), bo: nie będzie trzeba zasłaniać okna za każdym razem gdy ktokolwiek pójdzie skorzystać z WC (można to zrobić komfortowo przy takich oknach i naszym umieszczeniu kibelka), a jednocześnie coś światła jest. Kwiatki (jakieś) rosnąć będą. Nie trzeba włączać sztucznego światła, jak się idzie umyć ręce, czy zęby po śniadaniu. A jak się będzie brało prysznic, to okno już trzeba zasłonić jednak.

    No i podoba mi się dom z zewnątrz z takim narożnym oknem w tej łazience Natomiast od środka, to okno narożne też wygląda lepiej w rzeczywistości, niż na zdjęciach (na których widać tylko fragment drugiej połowy tego okna). Oczywiście wciąż jest ono małe, wąskie i wysoko umieszczone

    Reasumując - mnie odpowiada taki układ - duże okno w łazience na poddaszu, a małe, wąskie i wysoko umieszczone (ale za to narożne) w łazience na parterze, która będzie używana przez większość czasu.
    Ale powtórzę - na razie to teoretyczne rozważania są, nie mieszkamy tam jeszcze
    Faktem jest jednak, że wzięliśmy do dolnej łazienki jasne płytki, żeby pomieszczenie rozjaśnić. No i chcę na jedną ścianę dać panel szklany z grafiką jakiegoś wodospadu w lesie (coś w tym stylu), co powinno pomieszczenie ożywić. Żeby nie było ciemną, ponurą klitką. A co z tego wyjdzie, to się okaże już niedługo

    Edit: Może to się przyda - zdjęcie mi akurat przed chwilą mąż wysłał. Ale wciąż nie widać całego tego okna narożnego (albo “świetlika narożnego”):
    Ostatnio edytowane przez Nayri ; 23-08-2019 o 12:17

  15. #155

    Domyślnie

    jasne, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
    u nas rozwiązane to będzie najprawdopodobniej mleczną szybką ( w całość albo na połowie), jednak argumenty architekt były głównie dwa takie:
    przy dużym oknie ładniej zaaranżować całe pomieszczenie w środku
    więcej naturalnego światła w łazience

    mówię o "małej" łazience, chociaż pierwotnie w obydwu mieliśmy małe okienka i obydwa zmieniliśmy na duże.
    projekt jest poglądowy, chodzi jedynie o "układ" a nie kolory
    w pierwszej wersji:
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	wc 1.jpg
Wyświetleń:	83
Rozmiar:	58,5 KB
ID:	433900
    oraz wersja z większym oknem
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	wc 8.jpg
Wyświetleń:	70
Rozmiar:	64,7 KB
ID:	433901

  16. #156
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Nie znam sie na mlecznych szybach, ale czy one faktycznie przepuszczają naturalne światło? Na tyle, by pomieszczenie faktycznie było jaśniejsze?

  17. #157

    Domyślnie

    Nayri
    Zerknij...
    https://kobieta.onet.pl/dom/aranzacj...y3pk3c#slajd-7
    Tu dziewczyna zrobiła sobie zdjęcie w Tatrach a potem je przerobiła i stworzyła coś podobnego o czym Ty myślisz.
    Może też byś tak mogła zrobić, bo robisz piękne zdjęcia gór.
    Jestem kobietą...Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie
    Wolna jak rzeka
    Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam się!....''

  18. #158
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Mamy właśnie zdjęcie z Popradzkiego Stawu w Tatrach Wysokich na Slowacji, które z mężem bardzo lubimy. I właśnie je rozważam na ścianę w łazience. Nie ma wodospadu, ale jest piękny staw otoczony wysokimi szczytami
    I jak Tatry nie sa moim idealnym typem gór (jednak Beskidy bardziej przemawiają do mojej duszy), to tamta wyprawa byla wspaniała

    Piękne miejsce i latwo dostępne z wózkiem dziecięcym, a bez tłumów:




  19. #159

    Domyślnie

    Tak, to jest przepiękne zdjęcie!!!!
    Jestem kobietą...Wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie
    Wolna jak rzeka
    Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam się!....''

  20. #160
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Nayri

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    Chmielnik pod Rzeszowem
    Kod pocztowy
    36-016
    Posty
    493

    Domyślnie

    Cytat Napisał ciężkiprzypadek Zobacz post
    Tak, to jest przepiękne zdjęcie!!!!
    Dziękuję
    Chociaż te zdjęcia to zasługa męża

Strona 8 z 32

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony