Dzień dobry

W nadchodzącym roku chcę zacząć budowę całorocznego domu letniskowego. Będzie to murowany z betonu komórkowego i ocieplony styropianem dom z poddaszem użytkowym o całkowitej powierzchni ok. 120m2. Niestety dość dziwne i restrykcyjne zapisy MPZP nie pozostawiają dużego wyboru w zakresie ogrzewania. Odpadają piece na paliwa stałe, ale można mieć kominek. Cieplika miejskiego i gazu w okolicy niestety nie ma. Dom będzie używany w czasie weekendów – wiosną i latem dość często, ale w okresach chłodniejszych pewnie nie częściej niż co 2, 3 tygodnie. Wszystko to sprawia, że mam problem z podjęciem decyzji dotyczącej wyboru sposobu ogrzewania. Będę wdzięczny za porady szanownych forumowiczów. W szczególności zastanawiam się, czy wybrać:

- kominek DGP (z rozprowadzaniem ciepłego powietrza) + grzejniki elektryczne konwektorowe we wszystkich pomieszczeniach. Zaletą tego rozwiązania jest niska cena początkowa, no i fakt, że można szybko nagrzać pomieszczenia, gdy przyjeżdża się tylko na weekend.

- kominek z płaszczem wodnym + bufor (zasobnik) ciepła + piec elektryczny (mógłby nagrzewać zasobnik w taryfie nocnej) + standardowe kaloryfery. W tym przypadku martwi mnie nieco los instalacji w okresie, gdy dom nie będzie użytkowany/ogrzewany. Czy można wypełnić instalację cieczą, która nie zamarza? Chciałbym uniknąć ogrzewania pustego domu.

A może istnieje jeszcze inne rozwiązanie, o którym dotąd nie słyszałem? Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam!