Napisał
mmmrbr
- niedawno któryś z sąsiadów sprzedał działkę, działka nie ma dostępu do drogi publicznej, tylko do tej prywatnej, którą jeżdżą wszyscy, ale nikt nie ma do niej służebności. Sąsiad ten ma natomiast służebność przejazdu po działce sąsiadów, która jest ogrodzona, jest działką z krzakami, roślinkami (realnej możliwości przejechania nie ma). Jak to jest możliwe prawnie, że doszło do takiej transakcji?
- drudzy sąsiedzi darowali córce połowę domu, również nie mają dostępu do drogi publicznej, tylko służebność przejazdu po obecnym ogrodzie sąsiada, czy taka darowizna prawnie jest ok?