zagadnienie optymalizacji. Skoro mam ciągnąć wzdłuż tej samej trasy 3 kable 3x2.5, to czy nie można tego zebrać w jeden 5 żyłowy? N jest w całej instalacji i tak wspólny, a w trzech fazowych będą z osobnych obwodów.
Żeby ewentualnie nie przeciążać żyły N zbyt dużym prądem z trzech obwodów można zwiększyć przekrój do 5x4. I tak by było taniej i łatwiej w układaniu. Choć dla mnie to raczej przypadek akademicki, żeby sumarycznie prąd w tych trzech obwodach przekroczył jednocześnie dopuszczalny dla żyły 2,5mm2. Prędzej chyba by wystrzelił nadprądowy 3f.
Bujanie w obłokach czy sensowne?