Posiadamy z mamą tą samą pralke od x lat i nigdy nie było problemów. Nie pamiętam nazwy pralki prosze wybaczyć.
3 dni temu robiła pranie ( fakt tym razem dużo ubrań , więcej niż zazwyczaj ) i zaczęło wywalać przełącznik/bezpiecznik? w skrzynce. Gasł prąd w całym mieszkaniu. Ten przełącznik najbardziej na lewo pstrykał na dół. Żeby prąd wrócił trzeba było go ustawiać do góry .
Po czym sytuacja sie powtarzała do kolejnego włączenia pralki. Chwilke pochodziła do 15 sekund i wywalała.
Chodzi o ten ( screen z neta ogólny , nie mój ) :
Czyli to jest ten RCD .
Z drugiej strony jak włączała samo wirowanie problem sie nie powtarzał.
Obciążenie elektryczne nie miało nic do rzeczy,gdyz nie wazne co jest wlaczone czy nie,to samo sie dzieje.
Piekarnik,tv ,itd nic sie nie dzieje.
Pralka jakos 6 lat działała bez takich rzeczy. Dziwne ze tak nagle 3 dni temu.
Instalacja elektryczna z 2006 roku .
Aczkolwiek pralka juz wyczyszczona troszke,wysuszona ( napewno nie grzałka ) i juz jest ok nic sie nie dzieje. Równiez mama daje znacznie mniejszą ilość ubrań niż wtedy po prostu. Próbowaliśmy ją odpalić jeszcze 15 razy i nic nie wywala smile.gif.
Takze smialo moge korzystac z urzadzen w domu?smile.gif Np złożyć kompa itd.
Inne urządzenia działają tak jak wcześniej np tv,laptop itd itd,światło.