Witam
Szukam sensownej porady i z nią tutaj na forum muratora "przychodzę"- po kilku latach nieaktywności.
Tynk zewnętrzny mojego domu -który ma 9 lat, od dołu zaciągał mi wodę i robił wrażenie mokrego od strony północnej i wschodu.
Były też na nim wysolenia tak do wys. ok 20-30 cm od kostki brukowej. Tynk mam położony od poziomu kostki do dachu bez oddzielenia tzw. "podmurówką" ze stiuku lub innego tynku. Kolejno miejsca mokre/zasolone spuchły, porobiły się purchle i tynk zaczął odpadać.
Wiosną szpachelką zerwałem to co się trzymało słabo, jednakże w innych miejscach tynk się trzyma mocno ale wygląda jakby był mokry. Chcąc go jakoś naprawić muszę go najpierw usunąć na całości, na pasku do wysokości ok. 40 cm od dołu, bo teraz trochę go już nie ma a trochę jeszcze jest- widać to dobrze na zdjęciach.
Wygląda to brzydko. Tynk to produkt z Sempre krzemianowy (Maresil)
Pytanie brzmi: czy ktoś zna skuteczny sposób na usuniecie tego starego tynku baranek 1,5 mm do warstwy kleju/siatki? Od szpachelki nie pójdzie.
Słyszałem o użyciu parownicy do tapet oraz o fleksie i tarczy garnkowej- polecił mi ją facet ze sklepu autoryzowanego z narzędziami Bosch
https://allegro.pl/oferta/bosch-tarc...bna-7049546340
Jednakże sami fachowcy od tych tynków, nie wiedzą jak go usunąć, mówią że tego się nie da usunąć.
Czyżby?
A jeśli miałoby się nie dać, to jak zabrać się do naprawy tej elewacji. Widziałem jak w podobnej sytuacji panowie podrównali klejem ubytki , zagruntowali preparatem antywilgociowym i nałożyli nowy silikonowy tynk na ten stary. Jest trochę grubiej ale ogólnie wygląda nieźle. Czy to jednak będzie trwałe? czy nie będzie podciągało wody?
Proszę o poradę osoby które sobie z tym poradziły
Pozdr.
Bob budowniczy