dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15
  1. #1

    Domyślnie Jak ukryć przekwitające cebulaste?

    Moje tulipany i żonkile zaczynaja juz przekwitać, poradzcie proszę, co mozna posadzić między nie, by ukryć żółknące liście, a nie uszkodzic cebulek?

  2. #2

    Domyślnie

    W innym temacie, na jakichś fotkach widziałam cebule wsadzone między ozdobne trawy, także łodyg mało co widać, a kwiaty zwracają uwagę z daleka. Myslę, że możesz też wsadzic teraz w ziemię coś jednorocznego, co najpierw sieje się w inspekcie (koło lutego) a później pikuje, jak jest już sporej wielkości. W moim ogrodniku jest masa takich roślinek. Tylko, wiadomo - jak wsadzać, to ostrożnie i w pewnej odległości.
    A może tak popatrzec na te kwiaty i poświęcić chwilkę refleksji nad przemijaniem...? Bo spotkacie sie znowu dopiero za rok

  3. #3

    Domyślnie

    Słyszałam, że takie cebulki wsadzane są w specjalnych koszyczkach i właśnie po przekwitnięciu, wyjmuje się taki koszyczek z zawortością, przenosi gdzieś w ustronne miejsce. Tam cebulki dokańczają swego dzieła, po czym na jesieni lądują ponownie w miejscu przeznaczenia.
    Mam w koszyczkach i tak zamierzam popróbować (jednak nie wszystkie, bo jak zniszczę.... .) Może coś z tego będzie?
    Pozdrawiam

  4. #4
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY OGRODNIK - DORADCA!
    Wciornastek

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    2.905

    Domyślnie

    Jeśli chcesz żeby co roku ładnie tulipany kwitły to niestety powinnaś poczekać aż zaschną liście (choć częściowo) i wtedy je wykopać. Pszesuszyć w cienistym przewiewnym miejscu, oczyścić i we wrześniu ponownie posadzić. Jeśli jednak masz tulipany botaniczne, mieszańce darwina tj te wszystkie nazwijmy tulipanopodobne które tworzą kępy to te możesz zostawić w gruncie i zabawiać się z wysadzaniem raz na 3-4 lata.

  5. #5
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZA DORADCZYNI OD SPRAW WSZELAKICH Avatar Majka
    Zarejestrowany
    Nov 2001
    Skąd
    Żbik
    Posty
    17.439
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Ciekawe co będzie z moimi w przyszłym roku, bo teraz, po przekwitnięciu skosilismy wszystkie kosiarką

  6. #6
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY OGRODNIK - DORADCA!
    Wciornastek

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    2.905

    Domyślnie

    Majka nie martw nic, jeśli już listki trochę podeschły to owszem zakwitną ale słabiej i prawdopodobnie rozkocą się Tobie cebulki. Z większością cebulowych jest tak, że na dobrą sprawę cebule są "jednorazowe". Te cebule, które kupujemy są odpowiednio produkowane, żeby ładnie zakwitły. Proceder w produkcji jest dość okrutny, ponieważ w pewnej fazie rozwojowej kwiatów ucina się rozkwitłe kwiatostany. Chodzi o to aby roślina "poszła" w cebulę a nie wysilała się na kwiaty. Dlatego w naszych przydomowych ogródkach, mimo że to jest z produkcyjnego punktu widzenia doś późno powinniśmy ścinać więdnące kwiatostany, i dać liściom zaschnąć samodzielnie aby jak najdłużej karmiły cebule.

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Napisał Wciornastek
    dać liściom zaschnąć samodzielnie aby jak najdłużej karmiły cebule.
    No..i właśnie w tym celu przenoszone są cebule wraz z ziemią w koszyczkach, takie nienaruszone w zaciszne miejsce. Wkopuje się je tam w ziemię i listki zasychają samoistnie, a cebulki rosną. Zrobię to z krokusami, żonkilami, szafirkami i śnieżycą. Tak wyczytałam i tak zamierzam zrobić Myślicie, że to zły pomysł? Nie podobają mi się żółknące badylki sterczące przez całe lato.
    Zaś co do tulipanów, oczywiście, te powinny być wyjmowane i przesuszone.
    Wciornastek jak zawsze masz rację
    Pozdrawiam

  8. #8

    Domyślnie

    Kasiu, myslę, że to żle, niestety. Pozwól im zaschnąć na swoim miejscu. Prawdę mówiąc ja tych cebul....wymienionych przez Ciebie... wcale nie wykopuję i kwitną każdego roku.
    Wyjmując cebule teraz, możesz uszkodzic ich korzonki i ........ Koszyczek w którym rosną spełnia tylko rolę ochronną przed nornicami i ułatwia wyjmowanie wszystkich cebul.
    Tak myslę i tak robię, wyjmuję do podsuszania glównie cebule tulipanów i to co 2 lata....a i tak slicznie kwitną.
    Jeśli Cie draznia zasychające liscie...staraj sie je zasłonić...jednorocznymi lub bylinami, ale teraz nie zmieniaj im miejsca. Tak myslę. Pozdrawiam

  9. #9

    Domyślnie

    Ojej, troche dużo roboty z tym przenoszeniem cebul w koszyczkach, tym bardziej, że mam ich sporo w ogrodzie. A może posadze między przekwitające kwiatki bratki, turki lub jakies inne jednoroczne ? Tylko czy kiedy już przekwitna i będę je wykopywać, to nie uszkodza się cebule tulipanów i innych cudów?

  10. #10
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY OGRODNIK - DORADCA!
    Wciornastek

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    2.905

    Domyślnie

    Cytat Napisał chmurka
    Kasiu, myslę, że to żle, niestety. Pozwól im zaschnąć na swoim miejscu. Prawdę mówiąc ja tych cebul....wymienionych przez Ciebie... wcale nie wykopuję i kwitną każdego roku.
    Wyjmując cebule teraz, możesz uszkodzic ich korzonki i ........ Koszyczek w którym rosną spełnia tylko rolę ochronną przed nornicami i ułatwia wyjmowanie wszystkich cebul.
    Tak myslę i tak robię, wyjmuję do podsuszania glównie cebule tulipanów i to co 2 lata....a i tak slicznie kwitną.
    Jeśli Cie draznia zasychające liscie...staraj sie je zasłonić...jednorocznymi lub bylinami, ale teraz nie zmieniaj im miejsca. Tak myslę. Pozdrawiam
    Chmuraka ma rację. Koszyczki to tylko ochrona i ułatwienie, życia przy sadzeniu kobierców z kwiatów. Nawiasem mówiąc to gryzonie i tak je przegryzą. U mnie wgryzły sie przez metalową nakrętkę od słoika, w szopce na ogrodzie aby dostać się do cukru a te plastikowe koszyczki w ich ząbkach przestają istnieć.

  11. #11

    Domyślnie

    Cytat Napisał Wciornastek
    Cytat Napisał chmurka
    Kasiu, myslę, że to żle, niestety. Pozwól im zaschnąć na swoim miejscu. Prawdę mówiąc ja tych cebul....wymienionych przez Ciebie... wcale nie wykopuję i kwitną każdego roku.
    Wyjmując cebule teraz, możesz uszkodzic ich korzonki i ........ Koszyczek w którym rosną spełnia tylko rolę ochronną przed nornicami i ułatwia wyjmowanie wszystkich cebul.
    Tak myslę i tak robię, wyjmuję do podsuszania glównie cebule tulipanów i to co 2 lata....a i tak slicznie kwitną.
    Jeśli Cie draznia zasychające liscie...staraj sie je zasłonić...jednorocznymi lub bylinami, ale teraz nie zmieniaj im miejsca. Tak myslę. Pozdrawiam
    Chmuraka ma rację. Koszyczki to tylko ochrona i ułatwienie, życia przy sadzeniu kobierców z kwiatów. Nawiasem mówiąc to gryzonie i tak je przegryzą. U mnie wgryzły sie przez metalową nakrętkę od słoika, w szopce na ogrodzie aby dostać się do cukru a te plastikowe koszyczki w ich ząbkach przestają istnieć.
    Hmm, no cóż skoro tak mówicie...
    Ale ja wyczytałam to w jakimś piśmie i wiem, że koszyczki to "ochronki", jednak ponoć tak można je przenosić. Wiem, że macie duże odświadczenie , dlatego posłucham Was.
    Ale nie do końca , mam dużo tych cebulek, przeniosę tylko troszeczkę - jeden koszyczek - eksperymentalnie
    I... bardzo dziękuję za rady, dobre rady!
    Pozdrawiam

  12. #12

    Domyślnie

    A może by tak sadzić cebulowe między np. piwoniami?
    Piwonie, jako byliny, co roku startują od zera i zanim wyrosną, będzie pięknie widać kwitnące tulipany. A jak już tulipany zostaną bez kwiatów, skazane na powolne dowiędnięcie (w celu dokarmienia cebul, jak pisała Wciornastek), to właśnie rozwijające się piwonie ładnie je zasłonią i zamaskują. Co Wy na taki pomysł?
    Ja tak pomieszałam z bylinami kępy krokusów i się sprawdza. Tych więdnących liści właściwie nie widać.

  13. #13
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY OGRODNIK - DORADCA!
    Wciornastek

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    2.905

    Domyślnie

    Magmi, kocham takie "pomieszane" ogrody. Jedno przekwita, drugie zakwitnie. To cały urok, że cały rok masz pięknie i krajobraz się zmienia. Z czasem nabiera się doświadczenia, które rośliny najlepiej czują się z którymi i najlepiej wyglądają i powiem, że nie zawsze dane książkowe się sprawdzają bo obecnie jest tak duża różnorodność odmian o różnych wymaganiach, że często nie ma już reguł.

  14. #14

  15. #15
    Guest

    Domyślnie

    ja posiałam jednoroczne,takie drobiazgi,nie pamiętam nazwy,a przekwitłe ścinam,zostwiając liście.Tych drobnych cebulstych isę nie wykopuje co roku,raczej po 3-4 latach,aby miały dobrą glebę.

    A za rok posieję białe aksamitki - mam je pierwszy raz,były tylko w jednej kwiaciarni,teraz po sezonie pozbieram z nich nasiona na przyszły rok,bo są sliczne - kremowo - białe.
    ale ich największą zaletą jest to,że są odporne na wszystko - trzy sadzonki mi przemarzły,bo po posadzeniu i podlaniu ich przyszły przymrozki,a i tak ise odbiły A to taki mini skalniak przed klatką mojego bloku
    a to jedna z moich odmian - mam ich narazie 5,ale to pierwszy mój ogródeczek




    ale za to jakiego mam pomocnika konewka sięga jej do pasa,ale podlawanie to ukochane zajęcie:

    tutaj ze spryskiwaczem :


Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony