Dom w Malinówkach T- budowany własnymi rękoma

[walec7_7]

Fajnie to rośnie, super etap. Przy najmniej ja go miło wspominam. Teraz za dużo do myślenia, a efekty pracy marne.

[sebus243]

A propo marnych efektów.Nadszedł czas kiedy dużo było do zrobienia a efekty mizerne ale po kolei.
Pierw dokończyłem murowanie ścian klatki schodowej następnie wymurowałem ścianę pomiędzy salonem a spiżarką i kuchnią.
Nadszedł czas na dokończenie szalowania tak więc zaszalowałem słupy i dwa nadproża po czym mogliśmy wszystko zalać.
Nie obeszło się bez wpadki. Rozepchało nam słup dołem ale zostawiliśmy tak. Drugi słup poprawiliśmy i było już okej. Na drugi dzień wyszlifowałem nadmiar betonu i jest prawie dobrze. Niektóre szalunki zostały już rozszalowane. Ogólnie jest dobrze ale mogło wyjść lepiej. W końcu kto nie robi nie popełnia błędów.
Po wylaniu nadproży wymurowałem do pełnej wysokości jeszcze dwie ściany. Długo zeszło nam na podjęcie decyzji o ostatecznie wysokości stropu. Ostatecznie dół stropu będzie na 280cm co pozwoli na obniżenie sufitu. Etap ścian parteru został zakończony nigdy sobie nie myślałem że pilnując poziomnicy mogą wyjść takie nierówności, w końcu to budowa a nie apteka. Dla mnie najważniejszym parametrem były przekątne budynku który wyszły idealnie.Różnica 2/3mm na takiej wysokości jest pomijalna. W tym tygodniu zacząłem etap stropu na początek poszły kształtki stropowe i wystarczy uzupełnić spoiny i będzie gotowe.

[Laczak]

Poziomicą można się wspomagać. A najlepszy do murowania jest sznurek. Chyba każdy, kto sam stawiał ścisny dochodzi do takich wniosków. Do poziomicy da się w miarę dobrze zrobić jak się ma równy materiał.

[sebus243]

Oczywiście chodziło też o sznurek. Materiał robi swoje...