Prądy. Tak... Tylko jak nawet włączę wentylator, to nie zmienia mi stężenia CO2 w zamkniętym pokoju. Więc do czego zmierzasz? Co ma niby dać niższa temperatura nawiewu, gdy i tak wydech idzie do góry - niezależnie od temperatury z anemostatu.
A przy Twoje teorii, to co powinno następować w pomieszczeniach z wywiewem?
Nie ma znaczenia, jakiej temperatury powietrze wpada do pomieszczenia. I tak produkujesz w nim tyle samo CO2, i tyle samo jest w stanie wylecieć czy to podcięciem, czy otwartymi drzwiami.