Witam serdecznie,

kupiłem i remontuję "stary" ( z 1970 r.) dom i po skuciu starego "chudziaka" czyli wylewki na stropie (która nie była na całości tylko w pokojach i łazience - w kuchni i korytarzu były deski) okazuje się, że różnica poziomu podłogi na dole jak i na piętrze to około 8 cm - tyle niżej względem najwyższego punktu jest na drugim końcu domu .... i nie za bardzo wiem jak to teraz wyrównać. Finalnie na parterze i piętrze ma być ogrzewanie podłogowe, czyli styropian, rurki i wylewka (6-7cm?) dodam że dom jest w całości podpiwniczony. Co do wysokości pomieszczeń to sprawa wygląda następująco - gdybym w najwyższym aktualnie punkcie w domu położył na 3 cm styroduru (tak mi ktoś zalecił - że jeśli tak mało to styrodur będzie lepszy pod względem izolacji), a w najniższym 11cm styropianu, to tam gdzie położę 11 cm i przyjdzie na to wylewka to do sufitu będzie jakieś 245 cm - czyli dość nisko. Pytanie moje brzmi jak podjeść do tego tematu ? Najlepiej byłoby najpierw zrobić wylewkę wyrównującą, ale nie chce się*już*dźwigać*z poziomem bo z tego 245 zrobi się*zaraz 240cm ;/ Dodatkowo jak ułożyć taki styropian jeśli na 9.5 - 10 metrach jest spad 8cm na podłodze ?