Witam, zastanawiam się nad zakupem kosy/podkaszarki akumulatorowej z firmy Makita, Mam działkę tzn. kawałek sadu z drzewkami, około 6 arów,nieopodal domu, które koszę kosiarką spalinową taką na kołach, ale aby dojechać nią do działki, muszę pokonać kawałek miedzy sąsiada, która leży między polami i którą on w ogóle się nie przejmuje, a konkretnie rosnącą na niej trawą. Aby dojechać do działki kosiarką, sam muszę sobie torować drogę, więc jak jadę na działkę, to przeważnie przejadę tam kosiarkę i robię sobie ścieżkę. Niestety jak trawa po bokach podrośnie, nawet na wysokość kolan, to robi się kłopot .Teraz tak myślę, aby właśnie wykaszać to tą kosą na akumulator. Kosy spalinowej nie biorę pod uwagę, gdyż po pierwsze, nie chcę się kłopotać z benzyną i olejami, a po drugie jest za mało do sieczenia. Poza tą miedzą, nic więcej nie miałbym nią do koszenia, no może coś tam w sadzie koło drzewek , lub jakieś drobne podkaszanie w ogrodzie koło domu, ale głównie chodzi mi o wykaszanie kawałka tej miedzy. Ogólnie jest to pasek o szerokości 1m i ze 30m długości. Priorytetem jest to, że niedawno kupiłem komplet wkrętarka+ zakrętarka z tej firmy Makita, wraz z nową ładowarką i 2 akumulatorami 3 Ah, które używam też sporadycznie, dlatego można by je było wykorzystać właśnie do tej podkaszarki. Mój problem polega głównie na wyborze modelu a szczególnie opcji uchwytu tej kosy. Nie wiem, czy wybrać taką z tzw. kierownicą, czy raczej tą prostą, coś takiego jak na fotkach. Nigdy taką kosą nie kosiłem, nawet nie miałem tego w rękach, więc nie wiem, która opcja jest wygodniejsza w użytkowaniu, i zdrowsza dla kręgosłupa dlatego prosiłbym kolegów o poradę.W załączniku wklejam modele tych kos z uchwytami o jakich pisałem, dlatego proszę o opinie która lepsza.