Kabel elektryczny przez ścianę fundamentową

[Halszka]

Witam,

Sytuacja jest następująca - jest domek w stanie surowym otwartym, do którego trzeba doprowadzić prąd od skrzynki w ogrodzeniu.
Niestety, przez fundament tego domku nie została przeprowadzona rura przepustowa, więc chcąc przeprowadzić kabel elektryczny do budynku, trzeba kuć.
Kuć w ścianie fundamentowej.
Czy ktoś z elektryków /mających za sobą wykonywanie takich operacji/ albo inwestorów zmuszonych przez życie do ich wykonywania, może opisać, jak to było robione?
Na jakiej głębokości ścian fundamentowych był przewiert, czym był robiony i jak potem zabezpieczany?
Czy podczas takiego przewiertu może coś się stać z budynkiem /pęknięcia w konstrukcji, zmniejszenie stabilności/?

Przeraża mnie konieczność robienia przewiertów przez tak ważną część budynku, jak ściana fundamentowa.

Pozdrawiam.

[elpapiotr]

W pierwszej kolejności należy usunąć kierownika z budowy, bez wynagrodzenia.
W drugiej kolejności zatrudnić elektryka, a zapłatą za jego prace obciążyć tego jak wyżej.

[domsat]

Przewiert przez fundament nie osłabia go, nic nie pęknie. Wykonuje się go na głębokości ok. 60 cm licząc od pow. gruntu, nie może kolidować ze zbrojeniem. Otwór musi być większy niż rura osłonowa na kabel, bo ten musi przez fundament przechodzić właśnie w rurze. Otwór w rurze z kablem od strony zewnętrznej uszczelniamy silikonem bitumicznym. Opcją jest podkopanie się pod fundamentem, ale tu tez kabel w rurze.
Kol. elpapiotr zwykle mędrkuje, ale w tym przypadku ma pełną rację. Rury przez fundament wykonuje się przed jego zalewaniem i to powinien przypilnować kier. budowy.

[elpapiotr]

Oczywiście. O kanalizacji czy wodzie też zapomniał, że o uziemieniu fundamentowym nie wspomnę.

[Kaizen]

Przewiert to standard - ja zapłaciłem 120zł.
Jest też opcja wyjścia nad fundamentem i pod ociepleniem do dołu.

[d7d]

Czy podczas takiego przewiertu może coś się stać z budynkiem /pęknięcia w konstrukcji, zmniejszenie stabilności/?

Przeraża mnie konieczność robienia przewiertów przez tak ważną część budynku, jak ściana fundamentowa.

Przewiert przez ścianę fundamentową nie jest problemem dla tej ściany i dla budynku. Nie wpływa na nośność.
To jest "tylko" dodatkowa praca i koszty.

[elpapiotr]

A na jakiej wysokości tej ściany od podłoża sugerujesz wykonać ten przewiert, kolego ?

[d7d]

Przewiert powinien być wykonany na takiej wysokości jakie są wymagania elektryczne, czyli tak jak podano w projekcie (jeżeli taki powstał).

[elpapiotr]

Rozumiem. Kabel powinien być wprowadzony do budynku na wys albo 0,3 m, albo pow 2 m, w strefie układania kabli. Czyli przewiert przez ścianę budynku według tych wytycznych. Na zewnętrznej ścianie budynku zjazd do ziemi w rurze, bŕuździe, czy bez?

[d7d]

Pytanie zadane przez @Halszka dotyczyło obaw o stateczność konstrukcji po wykonaniu przewiertu przez ścianę fundamentową.
Nie dotyczyło innych problemów związanych z układaniem kabla zasilającego budynek.
Dobrze wiesz jakie są odpowiedzi na zadane pytania szczegółowe

[elpapiotr]

Oczywiście że wiem.
A powinno być tak :



Tylko że na budowie to elektryk powinien być pierwszy, nie ostatni.

[d7d]

Pierwsi na budowie powinni być Inwestor, Geodeta i KB.

[elpapiotr]

No tak. Szczególnie ten KB jest niezbędny, by po sobie partactwo tuszować (patrz - post tytułowy)

[coulignon]

Z powodu braku przepustu na kabel sugerujesz zwolnienie kierownika budowy? A może od razu pozbawić go uprawnień i zakazać wykonywania zawodu?

[elpapiotr]

A dlaczego nie?
Dzisiaj zapomniał o przepustach, jutro zapomni o izolacji a pojutrze nie dopilnuje usunięcia usterek, jak to u murarzy bywa.

[d7d]

A może KB jest na stawce - 5 wizyt po 200 PLN np. tylko do odbioru zbrojenia ?
Dalsze dywawgacje idą w abstrakcję.

[coulignon]

Właśnie przypomniała mi się pani od polskiego która uważała że w technikum mechanicznym nie ma ważniejszego przedmiotu niż język polski. Reszta przedmiotów to strata czasu.
A więc szanowny kolego ja uważam że brak przepustu pod cokolwiek, który można wykonać w dosc dowolnym momencie procesu budowlanego bez szkody dla "zgodności ze sztuką budowlaną" jest pierdołą niewartą wspomnienia. Jest to tylko kwestia poniesienia dodatkowych, znikomych w odniesieniu do całej budowy, kosztów i nic ponadto. Dorabianie do tego ideologii jest objawem zapatrzenia się w czubek zawodowego nosa i nie ma nic wspólnego z racjonalnością myślenia. Patrząc na Twoje wpisy mam wrażenie że albo nie bywasz na budowach, albo bywasz i nic się tam nie nauczyłeś oprócz emanowania numerami norm.

[elpapiotr]

A więc szanowny kolego ja uważam że brak przepustu pod cokolwiek, który można wykonać w dosc dowolnym momencie procesu budowlanego bez szkody dla "zgodności ze sztuką budowlaną" jest pierdołą niewartą wspomnienia. Jest to tylko kwestia poniesienia dodatkowych, znikomych w odniesieniu do całej budowy, kosztów i nic ponadto. Dorabianie do tego ideologii jest objawem zapatrzenia się w czubek zawodowego nosa i nie ma nic wspólnego z racjonalnością myślenia. Patrząc na Twoje wpisy mam wrażenie że albo nie bywasz na budowach, albo bywasz i nic się tam nie nauczyłeś oprócz emanowania numerami norm.

Szanowny kolego, gdy się zbierze tych pierdół sporo, nagle ten Twój proces budowlany bierze w łeb. Zawalone terminy, robota na plecach drugiego i tak dalej. Polska, głupia mentalność.
Co do budów - mogę Cię zasypać informacjami i zdjęciami z nich, tak więc oświecona góro, nie sądź, bo nie widziałeś.

[coulignon]

Właśnie wczytałem się w twoją stopkę. Jeśli to jest na poważnie to sporo wyjaśnia na twój temat. Pozdrawiam serdecznie i sukcesów na niwie zawodowej życzę.

[elpapiotr]

Również pozdrawiam murarza