Cześć,
Opis sytuacji:
Sąsiedzi kilka pięter wyżej mają zadaszenie balkonu i problem pojawia się z tym że z ich daszku skapują wielkie krople. Pierwotnie zrobiłem zadaszenie z blachy. Po dwóch dniach nocnych opadów z bólem serca i ogniem w oczach zdemontowałem poszycie - no cóż za głupotę się płaci.
Potem pomyślałem o poliwęglanie komorowym, ale mając mały kawałem przetestowałem go podczas następnych opadów. Hmmm... zamiast głośnego dzyń-dzyń-dzyń było głośne łup-łup-łup. No znów nie za bardzo
I teraz, zamiast najpierw robić wolę się spytać czy ktoś ma doświadczenia z doświadczenia z poliwęglan litym albo plexi jako zadaszenie balkonu albo podobnego miejsca? Jaka grubość zapewni odpowiednie tłumienie? 8mm? 10mm?
Szukałem w internecie i na forum, ale konkretnej informacji nie znalazłem o litym poli czy plexi. Jedynie info że poliwęglan komorowy jest głośny...
Dzięki