Czeka mnie kolejna część oględzin tynków przez biegłego sądowego. Pierwsze oględziny były dość pobieżne moim zdaniem, do tego tylko z poziomu podłogi ponieważ biegły miał tylko poziomicę 2m i miarkę, budynek pusty więc brak drabiny. Na następny raz mam przygotować drabinę co też uczynię ALE… Czy ja powinienem przygotować jakąś dokumentację rysunkową i/lub zdjęciową czy biegły powinien sam ocenić co jest dobrze a co nie? Czy to ja mam pokazać każdy punkt niedoróbek a to biegły weryfikuje czy moje zastrzeżenie jest zasadne czy nie?