Na wlasne zyczenie mieszkam w syfie. Chcialam zmienic podloge na ladniejsza - dom jednorodzinny, wodne ogrzewanie podlogowe.. Majster skul stare plytki - nie wiedzialam, ze mozna po prostu nakleic nowe. Teraz mam fragmenty kleju (w ladne rowki - czyli tzw. grzebien - juz to wiem / W niektorych miejscach sa gladkie polacie - to chyba wylewka - gdzie indziej klej odchodzi po podwazeniu . Sa tez fragmenty, gdzie chyba dosc mocno sie trzyma. Przeczytalam w sieci, ze trzeba podloge porzadnie odczyscic, najlepiej odkurzaczem przemyslowym. Majster zmiata szczotka na szufelke i twierdzi, ze tak jest ok. Dowiedzialam sie, ze wyrownuje sie ubytki specjalna masa - majster mowi, ze wystarczy klej. Na razie na ten stary klej i odkryte fragmenty wylewki na kilku metrach polozyl grunt. Sprobowalam sprawdzic, jak to wszystko sie trzyma. Po podwazeniu warstwy tego zagruntowanego starego kleju - zeszly kawalki, w kilku miejscach sam sie skruszyl - bo w tym wszystkim mieszkamy, chodzimy... Po zerwaniu listew przypodlogowych zostaly gdzieniegdzie szpary miedzy sciana a podloga. Majster gruntowal, szpary zostaly - teraz przychodza mrowki. Pod scianami leza drobne kawaleczki starego kleju - nie sprzatnal, zostawil - a tuz obok podloge zagruntowal. Wydaje sie, ze nasza wspolpraca dobiega konca....ale co dalej? Czesc dzienna domu, okolo 50 mkw poskuwana. Poruszamy sie jak najmniej, ale wciaz osiada bialy pyl. Przypuszczam, ze nie jest to dobre srodowisko dla zdrowia. Wlasciwie to juz drobiazg, ze majster sciany wczesniej pomalowal i mimo, ze listwy przypodlogowe wczesniej tez zerwal - zostaly po nich szlaczki na dole w roznych kolorach, tak jak bylo malowane kiedys... Ale moze tak sie robi, moze niepotrzebnie sie czepiam, niemniej gdzies tam przeczytalam, ze warto popracowac papierem sciernym zanim polozy sie nowe listwy...teraz musza byc w takim rozmiarze jak poprzednie, no bo byly inne kolorki na scianach. Nowe ekipy maja wolne terminy za kilka miesiecy. Chyba czeka nas zima w tym, co jest. Jeszcze nie wiem, czy da sie wlaczyc ogrzewanie podlogowe w tej sytuacji. Czy przykryc ta ruine jakas folia, dywanami? W szybkim tempie staram sie nabywac nowa wiedze. Ktos cos doradzi?