Dzień dobry,
bardzo proszę o poradę. Chce kupić dom w zabudowie szeregowej, atrakcyjna lokalizacja.
Nieruchomość jest w stanie deweloperskim, ale budynek nie został oddany do użytku. Inwestor, kt go budował dwa ostatnie budynki budował dla siebie prywatnie, miał długi, nieruchomość zajął bank i zlicytował. Obecnie sprzedaje go firma, która wygrała licytacje. Nie interesują ich papiery, byli wierzycielami i chcą odzyskać swoje pieniądze. Pozwolenie było wydane w 2000 r., jest w urzędzie razem z projektem. Mamy złożone w urzędzie miejskim oświadczenie kierownika budowy, ze nie było przerw w budowie dłuższych niż dwa lata. Mamy to, ponieważ ustaliłam z obecnym właścicielem, ze przeniosą przed kupnem pozwolenie z pierwotnego inwestora na siebie i procedura jest w trakcie (są już podpisy). Następnym krokiem ma być akt notarialny ze mną, w którym zobowiążą się do przeniesienia pozwolenia na mnie. Nie ma dziennika budowy, ale w urzędzie miejskim powiedziano mi, ze jak będę właścicielem to wydadzą mi duplikat do uzupełnienia. Stare pozwolenie jest ważne, wiec nie będzie problemów.
Z mapy zasadniczej widać, ze są przyłącza, bo część budynków z tej inwestycji została wcześniej wykończona, oddana do użytkowania i sprzedana. Wstępnie oglądał dom architekt i pan zajmujący się wykańczaniem. Stan jest bardzo dobry.
Moje pytanie brzmi, czy nie będzie problemu z oddaniem do użytku? Nie będzie trudności z dziennikiem budowy? Czy na coś jeszcze powinnam zwrocic uwagę? Czy musi spełniać jakieś normy? Nie znam się na prawie budowlanym, chciałabym wiedzieć przed kupnem na jakie jeszcze trudności mogę się natknąć. Ewentualnie do kogo się zgłosić.
Bardzo dziękuje za poświęcenie chwili uwagi.