Witam wszystkich forumowiczów,
Na początku roku w spadku otrzymałem dom jednorodzinny o powierzchni mieszkalnej koło 150m2, plus piwnica, garaż i poddasze. Niestety moje doświadczenie budowlane jest żadne, wszystkiego dopiero się uczę, toteż czeka mnie pewnie nie jeden błąd, a chciałbym się ich ustrzec.
Dom ogrzewany był / jest piecem gazowym kondensacyjnym, rok do roku średnio zużycie gazu wychodziło w granicach 2700m3 (w tym również była grzana woda w boilerze), z tego co wiem całkiem sporo. Ociepliłem piwnicę 8cm strropianu (nie więcej, bo będąc dwu metrowym chłopem i tak już muszę się w niej kulić) - dom nie ma ocieplenia na ścianach, z tego co wiem jest tam 40cm betonu komórkowego z przerwą 5cm w środku (+ otynkowaniem).
Strop poddasza to 10cm + wylewka, sam dach nie jest w ogóle ocieplony, jest to blacha z pełnym deskowaniem.
Przez cały okres mieszkania tutaj nie było porządnych okresów deszczowych, i ostatnio, przy szykowaniu strychu do potencjalnego ocieplania (czyli masowym sprzątaniu po 30 latach zagracania ) zdałem sobie sprawę, że dach cieknie, nie mocno, ale w wielu miejscach. Deskowanie jest przybite długimi gwoździami, które są już zardzwiałe i w około 20 miejscach na całym dachu deszcz przez te właśnie gwoździe moczy deskowanie.
Tutaj chyba popełniłem pierwszy kosztowny błąd w tym domu - miesiąc temu, jeszcze przed odkryciem problemów na dachu, skuszony bardzo atrakcyjną ofertą założyłem instalację fotowoltaiczną która pewnie teraz będzie nie lada przeszkodą w reperacji dachu.
Załączam zdjęcia jak wygląda dach, plus na zbliżeniu podmokłe deski:
Realnie, co mogę zrobić w takiej sytuacji? Rozmawiałem z instalatorami kładącymi piany PUR, dowiedziałem się od nich, że nie trzeba się tym przejmować i można na takie coś kłaść pianę "bo oddycha", ale nie ukrywam, czuję, że opinia jest bardziej podyktowana potencjalnym klientem niż prawdziwą poradą.
Czy jeżeli rzeczywiście "to nie jest problem" to czy powinno się przy pianie na deskowanie kłaść folie, i czy powinienem zainteresować się jakimś dodatkowym zaimpregnowaniem desek?
Na ten moment po prostu myślę, w co zainwestować aby ocieplić mieszkanie - mam teraz odłożoną gotówkę którą szkoda żeby przejadała inflacja.
Poddasze teraz nie będzie typowo użytkowe, jednak jak za kilka(naście) lat, jak dzieciaki podrosną i będzie im bardziej zależało na niezależności w pokojach pewnie fajnie jakby było to zrobione. Myślę, czy pchać się w ocieplanie dachu (i pewnie jego uszczelnianie/naprawę?) od razu, czy może warto jeszcze dodatkowo jakoś ocieplić strop utrzymując jego walory pseudoużytkowe ?